Split payment, podzielona płatność - czy pieniądze przyjdą na zwykłe konto

Firma może płacić w systemie split payment tylko wtedy, gdy kontrahent ma firmowy rachunek.

Aktualizacja: 01.08.2018 17:08 Publikacja: 01.08.2018 16:17

Split payment, podzielona płatność - czy pieniądze przyjdą na zwykłe konto

Foto: AdobeStock

Jeśli dostawca posiada jedynie rachunek oszczędnościowy, przelew w podzielonej płatności od nabywcy zostanie odrzucony. Przypomniało o tym Ministerstwo Finansów w komunikacie zamieszczonym na swojej stronie internetowej.

Czytaj także: Split payment: kto zyska, a kto straci na podzielonej płatności

Chodzi o obowiązujące od 1 lipca przepisy wprowadzające tzw. podzieloną płatność (split payment). Polega ona na podziale kwoty z faktury na dwie części. Jeśli przedsiębiorca kupujący towary bądź usługi zdecyduje się na nowe zasady rozliczenia, kwota netto zostanie przelana na zwykły rachunek, a VAT na specjalne konto dostawcy.

Takie konta zostały założone firmom, które mają rachunek rozliczeniowy lub rachunek imienny w SKOK otwarty w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą.

Nowe zasady rozliczenia nie obejmują przedsiębiorców, którzy mają tylko prywatne rachunki. Ministerstwo Finansów już kilka miesięcy temu potwierdziło (pisaliśmy o tym w „Rzeczpospolitej" z 24 kwietnia), że osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą nie muszą posiadać firmowego konta, do rozliczeń mogą wykorzystywać rachunek oszczędnościowy.

Czytaj także: Split payment: rachunku VAT nie trzeba zgłaszać kontrahentowi

– Najmniejsi przedsiębiorcy często nie otwierają kont firmowych, „przepuszczając" transakcje przez prywatne rachunki oszczędnościowo-rozliczeniowe. Jest to prostsze i bardziej opłacalne finansowo. A także zgodne z prawem – mówi Maciej Dybaś, starszy menedżer w Crido.

Czy z takim przedsiębiorcą można się rozliczyć, stosując podzieloną płatność?

Nie, ponieważ zapłata w split payment jest możliwa wyłącznie na rachunek rozliczeniowy kontrahenta lub rachunek imienny w SKOK otwarty w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą – podkreśliło Ministerstwo Finansów. Przelew w podzielonej płatności na zwykły rachunek oszczędnościowy zostanie odrzucony.

Czytaj także: Split payment: podzielona płatność już obowiązuje

– I tu może się pojawić problem – mówi Maciej Dybaś. – Przelew wysłany w split payment wraca w ten sam sposób, dzieląc się na dwie części, z których jedna trafia na rachunek rozliczeniowy, a druga na rachunek VAT. Jeżeli płatność podatku nastąpiła z konta VAT nabywcy, operacja jest neutralna.

Jeśli jednak przedsiębiorca zapłacił za otrzymaną fakturę ze standardowego rachunku, zwrot części środków nastąpi na rachunek VAT, do którego nie ma pełnego dostępu. W efekcie nie tylko nie zostaje uregulowane zobowiązanie wobec sprzedawcy, ale też nabywca sam pozbawia się możliwości korzystania z części środków, które do tej pory znajdowały się w jego dyspozycji. To może mieć negatywne skutki dla jego płynności finansowej – tłumaczy ekspert.

Przypomnijmy, że przedsiębiorca nie może swobodnie korzystać z pieniędzy, które trafią na specjalne konto. Wolno mu zapłacić z tych środków swój VAT do urzędu skarbowego. Albo podatek z faktur od przedsiębiorców, u których robi firmowe zakupy (ale także w systemie podzielonej płatności). Żeby mieć do tych pieniędzy swobodny dostęp, musi wystąpić o zgodę do urzędu skarbowego.

Więcej o split payment

Jeśli dostawca posiada jedynie rachunek oszczędnościowy, przelew w podzielonej płatności od nabywcy zostanie odrzucony. Przypomniało o tym Ministerstwo Finansów w komunikacie zamieszczonym na swojej stronie internetowej.

Czytaj także: Split payment: kto zyska, a kto straci na podzielonej płatności

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara