Firmy, które zaniżają VAT przy sprzedaży, muszą liczyć się z kontrolą fiskusa, określeniem zaległości podatkowej oraz wymierzeniem dodatkowej sankcji. To konkluzja komunikatu Ministerstwa Finansów (opublikowanego na stronie internetowej resortu) skierowanego do branży elektronicznej.
W wyniku monitorowania informacji w internecie, w szczególności na popularnych platformach aukcyjnych, stwierdzono rozpowszechnioną praktykę stosowania procedury VAT-marża w obrocie nowymi towarami – pisze ministerstwo. Dotyczy to zwłaszcza telefonów komórkowych oraz tabletów.
– Procedura VAT-marża, czyli naliczanie podatku od różnicy między ceną zakupu a sprzedaży, jest możliwa przy obrocie towarami używanymi. I na dodatek kupowanymi co do zasady bez VAT, czyli najczęściej od konsumentów – tłumaczy Piotr Świniarski, adwokat w kancelarii Mikulski & Partnerzy.
Dodatkowy zarobek
– Tymczasem w branży elektronicznej często przedsiębiorca, kupując nowy sprzęt, odlicza cały VAT, a przy sprzedaży opodatkowuje tylko marżę. Dodatkowo więc na tym zarabia kosztem budżetu państwa – dodaje ekspert.
Zaległość i sankcja
To nieprawidłowe postępowanie – podkreśla Ministerstwo Finansów. Zastosowanie procedury VAT-marża do dostaw nowych towarów jest niezgodne z przepisami i może wskazywać na chęć zaniżenia podstawy opodatkowania. Skutkuje to powstaniem zaległości oraz grozi dodatkowymi sankcjami. Podobnie jak opodatkowanie marży przy jednoczesnym odliczeniu VAT naliczonego przy zakupie towaru.