Mamy informację, że to zrobią.
Kiedy pierwsze dane z JPK wpłyną do MF?
Przepisy wejdą w życie 1 lipca 2016 r. Dużo obiecuję sobie po JPK. Na przykład w Holandii właściwie całkowicie zlikwidowano szarą strefę. Z tym że oni wdrożyli rozwiązania lepsze niż JPK. JPK jest rozwiązaniem przejściowym.
Przejściowym?
Tak. To ostrożne rozwiązanie.
Chce pan powiedzieć, że gdy centralny rejestr faktur będzie funkcjonował, to JPK zostanie zlikwidowany jako niepotrzebny?
Pewnie tak się to skończy.
Wróćmy na chwilę do przeszłości. W grudniu ubiegłego roku minister finansów zapowiadał kontrolę cen transferowych. Zarówno przedsiębiorcy, jak i doradcy podatkowi mówią, że służby skarbowe wszczęły dużo kontroli dotyczących wysokości cen ustalonych z podmiotami powiązanymi. Są już jakieś efekty?
Rzeczywiście takich kontroli jest dużo i efekty już są, ale nie mamy jeszcze danych kwotowych. Przede wszystkim trzeba zdać sobie sprawę z tego, że we wszystkich organach skarbowych cenami transferowymi zajmuje się około 100 ekspertów. Tę liczbę pamiętam z początku dekady, później wiele lat mówiłem o niej na różnych prelekcjach akademickich i niestety potwierdziłem to w Ministerstwie Finansów.
Różne szacunki organizacji międzynarodowych mówią o stratach budżetowych przez przerzucanie dochodu do spółek powiązanych, szczególnie zagranicznych, na poziomie 5–6 mld dolarów rocznie. To ponad 20 mld złotych.
Jesteśmy w światowej czołówce jako jedyny kraj Unii Europejskiej, dla którego szacunki są takie wysokie. Obok Białorusi, Serbii i Rosji.
Problem więc nas dotyczy, choć dokładnie nie wiadomo, jak jest duży. Na pewno liczba 100 ekspertów w kraju jest zdecydowanie za niska. Niestety, nie da się tego naprawić szybko, bo ekspertów się łatwo nie wyszkoli. Najwięcej specjalistów jest w warszawskim Urzędzie Kontroli Skarbowej i dodatkowo powiększyłem tam liczbę etatów. Skupujemy też na te stanowiska ludzi z rynku.
Co ministerstwo planuje dla przedsiębiorców? Ich organizacje nie tylko nie są przeciw kontrolom, ale wręcz postulują dodatkowe sprawdzanie. Proponują, by mogli poprosić urzędników o sprawdzenie potencjalnego kontrahenta i po takim sprawdzeniu zdjąć z siebie ryzyko, że podpiszą umowę z oszustem. Dziś dużo ryzykują – jeśli kontrahent nie odprowadzi VAT, sami popadną w tarapaty?
Zgadzam się z tego typu koncepcją. Uszczelniamy, ścigamy, kontrolujemy, a można także wprowadzić tego typu narzędzia. Pracujemy też nad takimi rozwiązaniami np. w ramach prac nad Krajową Administracją Skarbową. Na razie nie ma go jednak w projekcie ustawy o KAS.
Wiesław Jasiński – doktor nauk prawnych, od ponad 20 lat związany z organami ścigania, zwłaszcza w dziedzinie przestępczości finansowej