Fiskus będzie mógł kwestionować wszystkie transakcje w których firmy będą próbowały oszczędzać na VAT. To potężne narzędzie, które zostanie wprowadzone razem z klauzulą obejścia prawa. Czy to dobre rozwiązanie? - pytała swojego gościa Anna Wojda w programie #RZECZoPRAWIE.
Przemysław Ruchlicki, ekspert Krajowej Izby Gospodarczej:
- Sam VAT trochę wymyka się klauzuli obejścia prawa i wszystkim gwarancjom jakie ona daje podatnikowi np. jeśli chodzi o interpretacje zabezpieczające dotyczące mechanizmów optymalizacji. Pojawiło się pytanie jak klauzula będzie stosowana. I rzeczywiście podatnicy VAT mogą czuć się zagrożeni, bo doświadczenia przedsiębiorców z organami podatkowymi nie są najlepsze. Cała walka z wyłudzeniami VAT pokazuje, że państwo nie bardzo ma pomysł na to, jak walczyć z oszustwami. Tak naprawdę za wszystkie wielkie oszustwa płacą uczciwi przedsiębiorcy, którzy mieli pecha i brali udział w łańcuchu transakcji, w którym jeden z kontrahentów okazał się znikającym podatnikiem, oszustem.
Organy podatkowe nie są zainteresowane egzekwowaniem należności od prawdziwych oszustów, bo jest to bardzo trudne i nieefektywne. Firmy powoływane do oszustw podatkowych działają kilka miesięcy. Zanim organy zorientują się w sytuacji, nie ma kogoś już ścigać. Zostaje jakiś firmant – rencista lub bezrobotny, który złożył podpis w KRS. Od takiej osoby często nie da się wyegzekwować milionów czy miliardów złotych z tytułu niezapłaconego podatku. Fiskus woli więc nie tracić czasu i od razu idzie do firm, które funkcjonują. I tak naprawdę urzędników mało obchodzi czy firma brała udział w oszustwie czy nie. Liczy się, by do budżetu wpłynął należny podatek.
Nie sposób się zabezpieczyć na wypadek ewentualnych zarzutów fiskusa. Z praktyki wynika (a orzecznictwo sądów administracyjnych tę praktykę akceptuje), że jeżeli przedsiębiorca jest zbyt ostrożny i zbyt dociekliwie sprawdza, to najwyraźniej szykuje sobie grunt do oszustwa podatkowego, chce zabezpieczyć się na wypadek sporu z fiskusem. Przedsiębiorcy są więc w potrzasku: z jednej strony, jeśli nie sprawdzą -zarzuca się im niedbalstwo, z drugiej, jeśli szukają zbyt dokładnie – zarzuca się im przygotowanie do oszustwa.