Klauzula obejścia przepisów podatkowych coraz bliżej. I robi się coraz groźniejsza dla przedsiębiorców. Z uchwalonej przez Sejm w piątek nowelizacji ordynacji podatkowej wynika bowiem, że fiskus będzie mógł kwestionować też transakcje sprzed lat. To efekt zmian wprowadzonych w trakcie prac w komisji sejmowej. Zgodnie bowiem z wersją rządową klauzula pozwalająca zapobiegać unikaniu opodatkowania miała mieć zastosowanie do czynności dokonanych po dniu wejścia w życie nowelizacji – co do zasady ma obowiązywać po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia.
Zaostrzenie przepisu przejściowego
Z przepisu uchwalonego w piątek wynika, że fiskus może zastosować klauzulę do korzyści podatkowej uzyskanej po dniu wejścia w życie nowelizacji.
– To bardzo istotna różnica. Zmiana przepisu przejściowego powoduje, że na celowniku fiskusa znajdą się transakcje dokonywane nawet wtedy, gdy nikomu się jeszcze o klauzuli nie śniło – mówi Dariusz Malinowski, doradca podatkowy, szef zespołu ds. postępowań podatkowych i sądowych w KPMG. Jako przykład podaje umowy dotyczące licencji, które rozliczane są przez wiele lat. Albo czynności, które spowodowały odliczaną przez pięć lat podatkową stratę.
Andrzej Nikończyk, doradca podatkowy, przewodniczący Rady Podatkowej Konfederacji Lewiatan, dodaje, że w działalności gospodarczej często przeprowadzane są jednorazowe transakcje, których skutki podatkowe rozciągają się na daleką przyszłość. Przykładem może być korzystna podatkowo aktualizacja wartości rynkowej nieruchomości dokonywana przed 2010 r. (pozwalały wtedy na to przepisy). Taką nieruchomość można korzystnie amortyzować nawet 40 lat.
– Kwestionowanie skutków podatkowych takiej czynności dokonanej wiele lat temu byłoby naruszeniem zasady niedziałania prawa wstecz – mówi Andrzej Nikończyk.