Zwroty VAT: fiskus odda pieniądze, ale tylko na wniosek

Ministerstwo Finansów nie uwolni środków zgromadzonych na kontach VAT. Zapewnia jednak, że indywidualne podania o wypłatę są rozpatrywane szybko.

Publikacja: 15.05.2020 07:22

Zwroty VAT: fiskus odda pieniądze, ale tylko na wniosek

Foto: Adobe Stock

W czasie epidemii przedsiębiorcy wykorzystują wszelkie możliwości, by nie stracić płynności finansowej. Coraz częściej apelują do Ministerstwa Finansów o uwolnienie środków zgromadzonych na rachunkach VAT, które trafiają tam z obowiązkowej podzielonej płatności.

Ministerstwo właśnie przedstawiło swoje oficjalne stanowisko w tej sprawie. Nie będzie masowego uwalniania rachunków. Resort analizował takie rozwiązanie, ale odrzucił je w obawie przed nadużyciami. Jednocześnie zapewnia, że indywidualne wnioski podatników o zwrot tych pieniędzy rozpatrywane są kilkakrotnie szybciej niż przewidziany w ustawie 60-dniowy termin.

Oszuści nie śpią

„Uwolnienie środków z rachunków VAT o masowym, niekontrolowanym charakterze mogłoby zostać wykorzystane ponownie do wyłudzania VAT, a więc zniweczyć efekt starań o uszczelnienie VAT, konsekwentnie prowadzonych od dłuższego czasu" – poinformował wiceminister finansów Jan Sarnowski w odpowiedzi na interpelację poselską nr 4788.

Czytaj też: Firmy potrzebują pieniędzy zablokowanych przez fiskusa na kontach VAT

Poseł Adam Szłapka zwrócił uwagę, że blokada środków na rachunkach VAT oraz „powszechne w polskim biznesie zatory płatnicze" są w czasie epidemii zagrożeniem dla płynności finansowej wielu firm. Jego zdaniem największe ryzyko dotyczy tych przedsiębiorców, którzy dysponują niewielką ilością wolnej gotówki (zwykle są to najmniejsze firmy) albo sprzedają z niską marżą. Poseł zapytał, czy ministerstwo rozważa zmiany mechanizmu podzielonej płatności, które będą wsparciem dla małych firm.

Zalecenia dla skarbówki

Ministerstwo odpowiada, że zmian legislacyjnych nie będzie, ale podejmowane są inne działania. Już na początku stanu epidemicznego resort wydał zalecenia organom podatkowym, „aby dokładały wszelkich starań w celu skrócenia czasu rozpatrzenia wniosku o uwolnienie środków z rachunku VAT do absolutnego minimum".

Co prawda ustawowy termin rozpatrzenia wniosku wynosi 60 dni, jednak, jak wynika z ostatnich danych płynących z organów podatkowych, średni czas rozpatrzenia wniosku jest kilkakrotnie krótszy – zapewnia wiceminister Sarnowski.

Resort zaznaczył też, że wnioski są rozpatrywane obiektywnie.

Nie ma żadnych ograniczeń co do liczby czy częstotliwości składania takich wniosków. Co również ważne, przesłanki uzyskania zgody na uwolnienie środków są jasno wskazane w ustawie o VAT. Nie ma zatem w tym zakresie uznaniowości urzędu skarbowego. Jeżeli podatnik spełnia te przesłanki, wówczas urząd skarbowy pozytywnie rozpatruje wniosek i wydaje odpowiednią zgodę – wyjaśnia Sarnowski.

Jak jest w praktyce? Paweł Lewandowski, ekonomista zajmujący się doradztwem biznesowym, wskazuje, że przepisy dotyczące obowiązkowego mechanizmu podzielonej płatności odbiły się negatywnie na płynności finansowej wielu firm. Problem narasta w czasie kryzysu.

Prośby już zalewają urzędy

– Przedsiębiorcy chętnie korzystają z możliwości składania wniosków o uwolnienie środków zgromadzonych na rachunkach VAT. Czy jest szybciej? To zależy od urzędu. Zdarza się, że środki wpływają na konto bankowe już po kilku dniach. Można jednak odnieść wrażenie, że w wielu przypadkach urzędy mają do rozpatrzenia tyle wniosków, w tym także o odroczenie zapłaty podatków i umorzenie zaległości, że trudno o istotne przyspieszenie w ich rozpatrywaniu. Wiem także, że urząd odmówił podatnikowi wypłaty środków z rachunku VAT, powołując się na uzasadnioną obawę wystąpienia zaległości podatkowej. Obawiam się, że takie sytuacje będą częstsze – mówi Lewandowski.

Przypomnijmy, że obowiązkowy MPP stosuje się, gdy należność z faktury przekracza 15 tys. zł brutto i choćby jedna z pozycji dotyczy tzw. towarów czy usług wrażliwych. Sprzedawca otrzymuje kwotę netto, a VAT wpływa na specjalny rachunek.

Opinia dla „Rzeczpospolitej"

Karol Kozłowski, doradca podatkowy w Kancelarii CMS

Przesłanki uwolnienia środków z rachunków VAT są niejasne i pozostawiają urzędnikom duże pole do interpretacji. To sprawia, że sytuacja nie jest tak klarowna, jak przedstawia ją w swoim stanowisku Ministerstwo Finansów. Należy wskazać, że zgodnie z art. 108b ust. 5 ustawy o VAT warunkiem zgody naczelnika urzędu skarbowego na uwolnienie środków jest m.in. brak uzasadnionej obawy wystąpienia zaległości podatkowych. To oznacza, że w obecnej sytuacji, kiedy przychody wielu firm spadają, taką zgodę może być trudniej uzyskać. Przedsiębiorca może oczywiście odwołać się od decyzji odmownej, ale oznacza to dodatkowy czas oczekiwania. Pamiętajmy też, że duża liczba wpływających obecnie wniosków podatników, m.in. o odroczenie zapłaty, raczej wydłuży termin ich rozpatrywania.

W czasie epidemii przedsiębiorcy wykorzystują wszelkie możliwości, by nie stracić płynności finansowej. Coraz częściej apelują do Ministerstwa Finansów o uwolnienie środków zgromadzonych na rachunkach VAT, które trafiają tam z obowiązkowej podzielonej płatności.

Ministerstwo właśnie przedstawiło swoje oficjalne stanowisko w tej sprawie. Nie będzie masowego uwalniania rachunków. Resort analizował takie rozwiązanie, ale odrzucił je w obawie przed nadużyciami. Jednocześnie zapewnia, że indywidualne wnioski podatników o zwrot tych pieniędzy rozpatrywane są kilkakrotnie szybciej niż przewidziany w ustawie 60-dniowy termin.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów