Umożliwienie korzystania z rozwiązania o obniżonym poziomie bezpieczeństwa zbyt szerokiej grupie podatników, zwłaszcza najbardziej narażonej na nadużycia, byłoby sprzeczne z dotychczasowym celem ustawy. Stwarza to również poważne ryzyko zwiększenia szarej strefy w obszarze technologii informatycznych. Sytuację mogą więc wykorzystać nie tylko nieuczciwi przedsiębiorcy chcący zaniżyć podstawę opodatkowania lub całkowicie zaniechać prowadzenie ewidencji podatkowej pozorując legalną sprzedaż, ale również twórcy nielegalnego oprogramowania. Powszechny dostęp do urządzeń mobilnych z których w praktyce każde będzie mogło stanowić potencjalny instrument do nadużyć, znacznie utrudni przeciwdziałanie niekontrolowanemu rozprzestrzenianiu się aplikacji niecertyfikowanych imitujących kasy fiskalne.

Czytaj także: Witold Modzelewski: Kasy fiskalne - dwa niezależne systemy

Wprowadzenie kas programowych dla branży transportowej, hotelarskiej czy gastronomicznej w żaden sposób nie wpłynie na zwiększenie wykrywalności braku ewidencjonowania. Przeciwnie - aktywuje dokonywanie nadużyć ponieważ kasa wirtualna jest bardziej podatna na manipulowanie danymi. Ponadto w branżach o wysokim ryzyku nadużyć, zwłaszcza przy sprzedaży konsumenckiej gdzie nie ma kontroli bezpośredniej, potrzebne są szczególne zabezpieczenia, co aktualnie spełniają kasy sprzętowe. Regulacje nie uwzględniają więc potrzeby przeciwdziałania nieprawidłowemu prowadzeniu ewidencji sprzedaży przez podatników oraz nie zapewniają bezpiecznego przesyłania danych. Ewentualne zastosowanie kas wirtualnych może dotyczyć jedynie tych podatników w przypadku których zaistnieją dodatkowe mechanizmy kontrolne np. płatności będą dokonywane z całkowitym wyłączeniem płatności gotówkowych. Wobec powyższego, dopuszczenie do stosowania kas o obniżonym poziomie bezpieczeństwa mogłoby być możliwe wyłącznie w stosunku do grup podatników nie narażonych na szarą strefę np.: podmiotów rozliczających się bezgotówkowo czy reprezentujących sektor finansów publicznych. Zasadne byłoby wcześniejsze przetestowanie proponowanych rozwiązań przykładowo w branżach, które do tej pory nie były objęte kasami fiskalnymi. Obszarem do przetestowania kas wirtualnych może być sprzedaż z automatów, sprzedaż internetowa czy przejazdy przy wykorzystaniu aplikacji Uber. Tymczasem kolejna wersja projektu zakłada— wbrew deklaracjom o konieczności przetestowania wprowadzanych rozwiązań — rozszerzenie zastosowania kas wirtualnych na branże w których wielokrotnie dochodzi do zaniżania faktycznych obrotów i konieczności oszacowania podstawy opodatkowania przez organy podatkowe.

Zjawisko zaniżania podstawy opodatkowania jest widoczne szczególnie w usługach gastronomicznych oraz hotelowych. Wiąże się to z istotnym ryzykiem uszczuplenia dochodów budżetowych. Ponadto projektodawca wykazuje niekonsekwencję - wprowadza restrykcyjne rozwiązania w branżach wrażliwych takie jak obowiązkowe kasy online, wzmożone kontrole podatkowe, jednocześnie dopuszcza możliwość stosowania przez nie niesprawdzonego rozwiązania o obniżonym stopniu bezpieczeństwa.