Firmy o rocznych obrotach do 200 tys. zł i handlujące przez sieć miały stracić to zwolnienie już za półtora miesiąca. Tak przynajmniej zakładał projekt zmian w ustawie o VAT, który ujrzał światło dzienne w lutym tego roku.
Wszystko jednak wskazuje na to, że mali przedsiębiorcy zajmujący się taką działalnością nie będą podatnikami VAT jeszcze przez jakiś czas. Projekt ustawy nie został bowiem jeszcze przyjęty przez Radę Ministrów. Nawet gdyby stało się to na najbliższym posiedzeniu rządu, to wprowadzenie tych przepisów przed 1 lipca utrudnia kalendarz sejmowy. W czerwcu planowane są wprawdzie dwa posiedzenia Sejmu, ale ustawą muszą się jeszcze zająć Senat i prezydent. Dlatego prawdopodobnie nowe przepisy zaczną obowiązywać później. Ministerstwo Finansów informuje, że w trakcie konsultacji projektu wpłynęło wiele uwag, a prace nad nim są „na końcowym etapie".
Zniesienie zwolnienia z podatku ma dotyczyć firm handlujących towarami elektronicznymi, mechanicznymi i sprzętem AGD. Chodzi o towary zaliczane do działów 26, 27 i 28 PKWiU. VAT zapłacą też małe firmy zajmujące się ściąganiem długów, w tym faktoringiem. Zmiana ma służyć zwalczaniu nieprawidłowości w rozliczaniu podatku. W projekcie napisano, że takie właśnie towary są „szczególnie wrażliwe na oszustwa".
Obszerny projekt zawiera też wiele innych propozycji. Jedną z nich jest zakaz odliczenia podatku w sytuacji, gdy fiskus udowodni, że skutkowało to nieuzasadnionym wzbogaceniem podatnika, a ciężar podatku należnego został przerzucony na nabywcę.
W uwagach zgłoszonych do projektu Konfederacja Lewiatan wskazała, że brzmienie projektu jest tu nieprecyzyjne. Zdaniem ekspertów Lewiatana, w skrajnych przypadkach może to prowadzić do tego, że fiskus uzna za bezpodstawne wzbogacenie każdą sytuację, w której VAT należny został omyłkowo wykazany w wysokości wyższej niż konieczna. Lewiatan zwraca uwagę, że prawo do odliczenia, tak jak inne czynniki wpływające na wysokość opodatkowania, powinno być regulowane ustawowo, a nie zależeć od uznania władz skarbowych. Taka zasada wynika z Konstytucji RP.