W wysłanym 9 maja liście ostrzegawczym do przedsiębiorców ministrowie finansów i rozwoju ostrzegli przed plagą wyłudzeń VAT na rynku oleju rzepakowego. Opisali w nim schemat oszustwa i określili, jakie okoliczności transakcji na nie wskazują. Wskazali m.in. sprzedaż przez podmiot wcześniej niezajmujący się takim handlem czy też niskie ceny.
Eksperci podatkowi i przedsiębiorcy z branży zgodnie twierdzą, że takie ostrzeżenie dla uczciwych przedsiębiorców to dobry krok, ale spóźniony.
– List może jednak być argumentem dla przedsiębiorców, którym stawia się zarzuty o wyłudzanie podatku – dotychczas bowiem oleje takie nie były w myśl przepisów o VAT traktowane jako towary wrażliwe, wymagające szczególnej staranności przy doborze kontrahentów – ocenia Wojciech Pławiak, radca prawny w kancelarii KDCP.
Dodaje, że stanowisko ministerstw Finansów i Rozwoju powinno być wytyczną nie tylko dla przedsiębiorców, ale też dla urzędników skarbowych.
– Przy stosowaniu obecnie procedur weryfikacyjnych wskazanych w liście ci ostatni nie powinni stawiać bezpodstawnych zarzutów o umyślny udział w wyłudzaniu VAT – zwraca uwagę Pławiak.