Restauracje i inne firmy, które wspomagają darami lekarzy i hospicja wciąż będą musiały dopłacać VAT do swoich szlachetnych odruchów. Na razie nie będzie rozwiązany problem opisywany ostatnio przez „Rzeczpospolitą" ("Darowizna maseczek bez VAT, ale obiadów – już tak" i "Darmowe posiłki dla służb medycznych a VAT"), związany z koniecznością naliczania VAT od darmowych posiłków dla medyków.
Tak wynika z odpowiedzi Ministerstwa Finansów na nasze pytanie w tej sprawie. Resort przypomina, że na gruncie dyrektywy VAT każda nieodpłatna dostawa towarów jest opodatkowana. „Wprowadzenie stawki 0 proc na darowizny żywności znacznie wykraczałoby poza ramy prawa UE" – napisało biuro prasowe MF. Zaznaczono jednak, że na bieżąco są działania podejmowane na szczeblu unijnym oraz stanowisko Komisji Europejskiej wobec nadzwyczajnych działań podejmowanych przez kraje UE w związku z COVID-19. „W momencie pojawienia się przestrzeni prawnej do wprowadzenia szczególnych rozwiązań także dla nieodpłatnych dostaw żywności, będzie to ponownie przedmiotem analiz ze strony MF" – zapewnia resort.
Tymczasem Polska Izba Handlu zwraca uwagę, ze problem dotyczy także np. firm, które chcą oddać maseczki, rękawiczki lub naczynia kuchenne do Domów Pomocy Społecznej. To samo ze środkami czystości lub zabawkami, dla domów samotnej matki. albo środkami higieny osobistej kocami i pościelą do hospicjów. – Niestety, te potrzeby te nie znikną z chwilą odwołania pandemii, dlatego potrzebne jest zwolnienie z VAT darowizn wszelkich produktów i bezterminowo – postuluje Maciej Ptaszyński, wiceprezes PIH.
Z zebranych przez Izbę danych z innych krajów UE wynika, że w kilku z nich wprowadzono zerowy VAT na darowizny związane ze zwalczaniem epidemii. I to nie tylko na wyroby medyczne czy maseczki, ale na szeroki zakres produktów, w tym także żywność. Zdecydowały się na to rządy np. Niemiec, Włoch i Wielkiej Brytanii.