Ministerstwo chce ułatwić życie podatnikom, których przychody nie przekraczają rocznie 150 tys. zł. Obecnie firmy te są zwolnione z VAT, mogą jednak zrezygnować ze zwolnienia z podatku. Wyjątek stanowią m.in. firmy świadczące usługi doradztwa czy firmy prawnicze.
Ministerstwo zastanawia się nad podniesieniem progu do kwoty 200 tys. zł albo nad uproszczeniem rozliczeń dla tej grupy podmiotów. Chodzi o wprowadzenie ryczałtu kwotowego lub procentowego od obrotu. Eksperci nie są jednomyślni w ocenie tych propozycji.
– To bardzo dobry pomysł, szczególnie podniesienie progu VAT do kwoty 200 tys. zł. Efektem byłoby zmniejszenie liczby podatników, co pozwoliłoby fiskusowi zaoszczędzić na kosztach ich obsługi. Pozwoliłoby też tym podmiotom ograniczyć koszty administracyjne. Podniesienie progu VAT mogłoby też oznaczać korzyści fiskalne dla budżetu także z tego powodu, że firmy zwolnione z podatku nie mogą odzyskać VAT od zakupów – mówi Tomasz Grunwald, doradca podatkowy i partner w KPMG.
Jego zdaniem trudno na tym etapie ocenić, na czym miałoby polegać wprowadzenie ryczałtu. Być może MF chce zastosować system podobny do rozliczenia rolników ryczałtowych.
– To jednak zamiast uproszczenia oznaczałoby raczej komplikację systemu – mówi.