W środę Naczelny Sąd Administracyjny wydał dwa przełomowe orzeczenia dotyczące aut demonstracyjnych i zastępczych. W obu chodziło o obowiązujące od 1 kwietnia 2014 r. nowe zasady rozliczania VAT. NSA uznał, że przy wynajmie aut zastępczych można go w pełni odliczyć bez prowadzenia ewidencji, nawet gdy pojazd podstawia pracownik.
100 czy 50 proc.
Spółka we wnioskach o interpretacje wyjaśniła, że prowadzi działalność gospodarczą polegającą na hurtowej i detalicznej sprzedaży pojazdów samochodowych. Jej pierwszy problem dotyczył aut zastępczych. Firma tłumaczyła, że w związku z działalnością będzie dokonywała napraw w pojazdach swoich klientów. Na czas jej trwania będzie zawierała z nimi umowę najmu pojazdu zastępczego. Zapytała, czy będzie mogła odliczyć 100 proc. VAT i czy konieczne będzie prowadzenie ewidencji przebiegu pojazdu. Druga kwestia dotyczyła samochodów demonstracyjnych traktowanych jako testowe przez określony czas, a potem przeznaczonych do odsprzedaży. Spółka zapytała, czy do pełnego odliczenia VAT musi prowadzić ich ewidencję.
Odpowiedzi fiskusa okazały się nie po myśli spółki. W ocenie urzędników warunkiem pełnego odliczenia VAT zarówno przy autach demonstracyjnych, jak i zastępczych jest prowadzenie ewidencji ich przebiegu. Jeśli jednak chodzi o auta zastępcze, to nie są one wykorzystywane wyłącznie do oddania w odpłatne używanie, bo mają być dostarczane przez pracowników spółki. To wyklucza prawo do pełnego odliczenia VAT.
Sprawy trafiły na wokandę Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu. W sporze o auta zastępcze sąd przyznał rację podatniczce, a o auta demonstracyjne – fiskusowi.
W ocenie WSA przemieszczanie przeznaczonych wyłącznie na wynajem aut zastępczych przez pracowników skarżącej nie przekreśla tego, że będą one związane z jej działalnością.