Wbrew twierdzeniom fiskusa umowa z bankiem o kredytowanie osób trzecich (klientów) mieści się w zakresie zwolnienia z podatku usług finansowych. Tak orzekł w środę Naczelny Sąd Administracyjny (NSA), uchylając wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie (sygn. III SA/Wa 2226/14) i wcześniejsze rozstrzygnięcie izby skarbowej.
Chodziło o usługę, którą bank zamierzał wprowadzić na rynek. Na początku we współpracy z dealerami aut i motocykli, a później również ze sprzedawcami AGD czy RTV. Istotą usługi było kredytowanie przez bank, na zlecenie tych firm, dokonanych u nich zakupów.
Kredyty byłyby udzielane na zasadach korzystniejszych niż oferowane bezpośrednio w banku. Bank pobierałby opłaty nie tylko od kredytobiorcy, nabywcy auta, ale też od jego sprzedawcy. Dzięki temu zarabiałby mniej więcej tyle, ile na umowach zawieranych na zasadach rynkowych bezpośrednio z kredytobiorcą. Zyskałby też wizerunek instytucji udzielającej korzystnych kredytów.
Sprzedawcy samochodów z kolei, udostępniając nisko oprocentowane finansowanie, mogliby zwiększyć wartość sprzedaży. W założeniu opłacałoby im się więc dopłacać do kredytów.
Spór toczył się o to, czy otrzymywane przez bank od dealerów kwoty powinny być obciążone VAT.