Ministerstwo Finansów przygotowuje się do wprowadzenia możliwości stosowania przez podatników VAT kas rejestrujących, mających postać oprogramowania. Resort argumentuje, że takie rozwiązanie zachęci przedsiębiorców do wyjścia z szarej strefy. Niestety, wiele wskazuje na to, że skutek może być odwrotny.
Od jesieni ubiegłego roku publikowane są kolejne wersje projektu rozporządzenia w sprawie kas rejestrujących, mających postać oprogramowania – ostatnia pochodzi z 13 stycznia 2020 r.
Czytaj także: Fiskus ogranicza ulgę na kasy fiskalne online
Obecnie, zgodnie z obowiązującymi regulacjami prawnymi na czele z ustawą z 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług, kasy rejestrujące muszą spełnić wiele szczegółowych wymogów technicznych. Podlegają także szczegółowej weryfikacji, nad którą pieczę sprawuje prezes Głównego Urzędu Miar. Sankcje za uchybienie przepisom regulującym prawidłowość funkcjonowania kas fiskalnych zawiera kodeks karny skarbowy.
Nie wiadomo dla kogo
Rozporządzenie, które chce wprowadzić resort finansów, wprowadzi sytuację, w której funkcjonować będą dwa niezależne systemy kas rejestrujących, oparte na odmiennych regulacjach – kasy sprzętowe i kasy wirtualne. Domniemanie prawdziwości ksiąg podatkowych obejmie zatem także kasy wirtualne, chociaż sam prezes Głównego Urzędu Miar ostrzegał, że w rozwiązaniach czysto programowych trudne lub nawet niemożliwe jest zabezpieczenie przed utratą danych, np. wskutek awarii lub błędów nośnika danych. Takie zdarzenia, na które podatnik nie ma wpływu, będą skutkowały jego odpowiedzialnością karnoskarbową.