Brytyjski resort skarbu złożył w Izbie Gmin projekt zmian w tamtejszych przepisach o VAT, który ma łagodzić skutki ewentualnego twardego brexitu. Wyjście Wielkiej Brytanii z UE bez żadnej umowy oznaczałoby bowiem wprowadzenie odpraw celnych. Łączyłoby się z tym płacenie VAT w momencie odprawy albo w ciągu kilku dni po niej. Według projektu skutki podatkowe byłyby podobne do dzisiejszego nabycia wewnątrzwspólnotowego. Importer rozliczałby VAT w deklaracji podatkowej za kolejny miesiąc jako podatek naliczony.
Czytaj także: VAT: termin na wykazanie importu usług i WNT
W większości wypadków oznaczałoby to, że VAT od przywozu towarów z Unii do Wielkiej Brytanii byłby – tak jak dziś – tylko zapisem księgowym, bez konieczności sięgania do firmowej kasy. Import nie powodowałby obowiązku natychmiastowej zapłaty podatku, co miałoby wpływ na płynność finansową firmy przywożącej towary z UE.
Takie rozwiązanie miałoby duże znaczenie m.in. dla brytyjskich partnerów handlowych polskich firm. Wielka Brytania jest czwartym co do wielkości kierunkiem naszego eksportu. Według danych GUS w 2018 r. trafiły tam towary z Polski o wartości 13,7 mld euro.
Losy brexitu nie są jeszcze przesądzone, ale regulacje o importowym VAT (podobnie jak obszerny pakiet innych regulacji) są szykowane na wypadek wyjścia tego kraju z UE bez umowy. Projektowi nadano w Izbie Gmin specjalną szybką procedurę. Stanie się prawem, jeśli do 3 marca parlament go nie odrzuci (albo nie nastąpi inne polityczne rozwiązanie kwestii brexitu).