Biała lista podatników VAT: pismo do urzędu zapobiega sankcji

Nie ma problemu z rozliczeniem kosztów, jeśli o wpłacie na konto spoza białej listy poinformujemy urząd. Nawet niewłaściwy.

Publikacja: 29.01.2020 07:42

Biała lista podatników VAT: pismo do urzędu zapobiega sankcji

Foto: 123RF

Są już pierwsze interpretacje fiskusa w sprawie zawiadomień pozwalających uniknąć sankcji za przelewy powyżej 15 tys. zł na rachunki niefigurujące na białej liście. Skarbówka potwierdza, że wydatek może być podatkowym kosztem, nawet jeśli pismo zostało wysłane do innego urzędu, niż powinno.

Przypomnijmy, że biała lista, czyli wykaz podatników VAT, funkcjonuje od 1 września 2019 r. Część firm w ogóle na nią nie trafiła, niektóre z niepełnymi danymi, np. bez numeru rachunku. Wzbudza to podejrzenia kontrahentów, którzy obawiają się przelewać pieniądze na konta spoza wykazu. Tym bardziej że od 1 stycznia są za to sankcje. Przede wszystkim wpłata powyżej 15 tys. zł na rachunek niefigurujący na białej liście nie może być rozliczona w kosztach PIT/CIT.

Jak uniknąć tej sankcji? O przelewie na rachunek, którego nie ma na białej liście, trzeba powiadomić skarbówkę. Wzór zawiadomienia określony został w rozporządzeniu ministra finansów z 23 grudnia 2019 r. Nazywa się ZAW-NR. Trzeba w nim podać dokładne dane: swoje oraz kontrahenta. A przede wszystkim numer rachunku bankowego, na który przelaliśmy pieniądze.

Czytaj także:

Biała lista podatników VAT: Ministerstwo wyjaśnia co z rachunkami cesyjnymi i wirtualnymi

Dodatkowy obowiązek

Gdzie je wysłać ?

– Do urzędu skarbowego właściwego dla sprzedawcy, czyli wystawcy faktury. Zgodnie z generalną zasadą określoną w art. 17 ordynacji podatkowej właściwość miejscową organów ustala się według miejsca zamieszkania albo adresu siedziby podatnika – tłumaczy Agnieszka Piętak, ekspertka z MDDP Outsourcing.

Przedsiębiorcy często jednak nie wiedzą, w jakim urzędzie rozlicza się sprzedawca. Ustalenie tego to dodatkowa praca, uciążliwa zwłaszcza w firmach, które mają dużo faktur do rozliczenia. A na wysyłkę mamy tylko trzy dni od zlecenia przelewu. I to kalendarzowe, a nie robocze.

Czy wpłata powyżej 15 tys. zł na konto spoza białej listy może być rozliczona w kosztach, jeśli zawiadomienie przesłaliśmy do niewłaściwego urzędu? O to zapytała skarbówkę spółka będąca częścią grupy kapitałowej. Ma dużo płatności powyżej limitu i chce się zabezpieczyć przed wysyłką zawiadomienia pod niewłaściwy adres. Podkreśla, że mogą się zdarzyć takie sytuacje, np. gdy dostawca zmienia siedzibę albo przenosi się z rozliczeniami do wyspecjalizowanego urzędu skarbowego.

Korzystne interpretacje

Fiskus zapewnił, że wysyłka zawiadomienia pod zły adres niczym spółce nie grozi. Pismo zostanie bowiem przesłane do właściwego urzędu skarbowego. Taki obowiązek wynika z art. 170 ordynacji podatkowej. Stanowi on, że jeżeli urząd, do którego wniesiono podanie, jest niewłaściwy w sprawie, powinien niezwłocznie przekazać je organowi właściwemu. Nie wpływa to na termin. Jeśli więc zawiadomienie zostało wysłane w ciągu trzech dni, uważa się je za wniesione w terminie, nawet jeśli pierwotnie poszło w niewłaściwe miejsce.

Reasumując, wpłaty powyżej 15 tys. zł na konto spoza wykazu mogą być kosztem, jeśli spółka poinformuje o tym urząd. Nawet niewłaściwy (interpretacja nr 0111-KDIB1-2.4010.418.2019.2.MS).

O zawiadomienia zapytała też inna spółka i także dostała odpowiedź, że omyłka nie będzie miała dla niej negatywnych następstw (interpretacja nr 0111-KDIB1-2.4010. 481.2019.2.ANK).

Zawiadomienie można znaleźć na stronie Ministerstwa Finansów pod adresem https://www.podatki.gov.pl/zawiadomienie-zaw-nr/

– Firmy, które korzystają z udostępnionej przez resort finansów elektronicznej wersji ZAW-NR, nie muszą szukać urzędu na własną rękę. Formularz sam podaje taką informację po wpisaniu danych wystawcy faktury – przypomina Agnieszka Piętak.

Split payment załatwi sprawę

Ministerstwo Finansów chce złagodzić zasady działania białej listy. Proponuje, aby przedsiębiorca wpłacający na konto spoza wykazu kwoty powyżej 15 tys. zł uniknął sankcji, jeśli dokona przelewu w split payment. Czyli podzieli zapłatę na części: kwotę netto wpłaci na zwykły rachunek sprzedawcy, a VAT na specjalne konto kontrolowane przez fiskusa. Przy takim rozliczeniu nie będzie musiał sprawdzać sprzedawcy na białej liście. Projekt nowelizacji w tej sprawie ma w najbliższych dniach trafić na obrady Komitetu Stałego Rady Ministrów.

Przypomnijmy, że split payment jest obecnie obowiązkowy (do 1 listopada 2019 r. był dobrowolny) przy rozliczaniu transakcji dotyczących tzw. wrażliwych towarów bądź usług, które są wymienione w załączniku nr 15 do ustawy o VAT. Przykładowo sprzętu elektronicznego, części do samochodów, wyrobów stalowych czy robót budowlanych. Ale jedynie wtedy, gdy kwota z faktury przekroczy 15 tys. zł. Niektóre firmy stosują jednak podzieloną płatność przy mniejszych kwotach albo towarach nieobjętych takim obowiązkiem.

Są już pierwsze interpretacje fiskusa w sprawie zawiadomień pozwalających uniknąć sankcji za przelewy powyżej 15 tys. zł na rachunki niefigurujące na białej liście. Skarbówka potwierdza, że wydatek może być podatkowym kosztem, nawet jeśli pismo zostało wysłane do innego urzędu, niż powinno.

Przypomnijmy, że biała lista, czyli wykaz podatników VAT, funkcjonuje od 1 września 2019 r. Część firm w ogóle na nią nie trafiła, niektóre z niepełnymi danymi, np. bez numeru rachunku. Wzbudza to podejrzenia kontrahentów, którzy obawiają się przelewać pieniądze na konta spoza wykazu. Tym bardziej że od 1 stycznia są za to sankcje. Przede wszystkim wpłata powyżej 15 tys. zł na rachunek niefigurujący na białej liście nie może być rozliczona w kosztach PIT/CIT.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara