Tak uważa Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach. Nie podzielił on stanowiska wojewody śląskiego, który unieważnił uchwałę rady gminy. Zarzucił jej naruszenie art. 14 ust. 1 oraz art. 11b ustawy o samorządzie gminnym oraz art. 15zzx ust. 1 ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem Covid-19, innych chorób zakaźnych oraz wywoływanych nimi sytuacji kryzysowych (dalej jako: ustawa covidowa).
Zdaniem wojewody podjęcie w trybie zdalnym i przegłosowanie korespondencyjne uchwały rady gminy nastąpiło z naruszeniem zasady jawności. Z nagrania sesji rady wynika, że w sali obrad urzędu gminy obecny był jej przewodniczący w asyście dwóch, a później trzech osób spoza składu radnych. Nie zarejestrowano obrazu obradujących radnych, ich dyskusji nad projektem uchwały ani głosowania nad nim. Jawnością objęte były tylko czynności techniczne, tzn. podano wynik głosowania i odczytano głosy poszczególnych radnych. Mieszkańcy gminy nie mogli obserwować obrad i głosowania. Ponadto, omawiając poszczególny punkt obrad, przewodniczący ograniczył się wyłącznie do odczytania tytułu projektu uchwały, poinformowania o stanowisku właściwej komisji, imiennym głosowaniu radnych, po czym stwierdził podjęcie uchwały. Wojewoda odniósł się również do art. 15zzx ust. 1 ustawy covidovej. Według niego przepis pozwala na zdalne obradowanie i podejmowanie rozstrzygnięć przez organy gminy, ale to nie oznacza, że sesja zwołana w tym trybie może naruszać ogólną zasadę jawności z art. 14 ust. 1 oraz art. 11b o samorządzie gminnym. Nie ma w obowiązującym stanie prawnym przepisu, który pozwalałby gminie na ograniczenie zasady jawności.