Wyboru wicemarszałka województwa świętokrzyskiego sejmik województwa dokonał dopiero za trzecim podejściem. Towarzyszyło temu wiele zamieszania, i – jak wynika z niedawno zakończonej sprawy w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Kielcach – obecnie mamy do czynienia z jej pokłosiem.
Powołując się na uprawnienia kontrolne radnego, wynikające z ustawy o samorządzie wojewódzkim, radny Adam Z. (dane zmienione) domagał się wglądu (z możliwością sporządzenia skanów) w dokumentację z tajnego głosowania nad uchwałą sejmiku w sprawie wyboru wicemarszałka województwa. Udostępniono mu jedynie protokół komisji skrutacyjnej oraz listę radnych, obecnych na sesji. Ponowił więc dotychczasowy wniosek. Przewodniczący sejmiku i marszałek województwa, uznali, że zeskanowanie kart do głosowania jest niemożliwe ze względu na zagwarantowanie nienaruszalności kart do głosowania jako dowodu prawidłowości ustalonych wyników wyboru.