- Wszyscy ci, którzy przyczynili się do łamania konstytucji, do represjonowania sędziów i zwykłych obywateli za obronę państwa prawa, będą musieli za to ponieść odpowiedzialność prawną. To oznacza, że będą ich czekać procesy - mówi w rozmowie z Onetem mec. Michał Wawrykiewicz, współtwórca Inicjatywy Wolne Sądy i Komitetu Obrony Sprawiedliwości KOS, który kandyduje do PE z wielkopolskiej listy Koalicji Europejskiej. - Wkraczam w sferę polityki, której od zawsze unikałem po to, by moje dzieci mogły żyć w normalnym kraju - tłumaczy.
Czytaj także: RODO nie zmienia zasad głosowania w wyborach
Mec. Wawrykiewicz jest "piątką" na liście KE w Wielkopolsce, skąd startuje też była premier Ewa Kopacz oraz były szef rządu Leszek Miller.
Jak podkreśla, jest kandydatem obywatelskim, a nie politycznym. Startuje do PE, bo - jak podkreśla - chce, by jego synowie żyli w "normalnym kraju". - Dziś zmierzamy ewidentnie w stronę autorytaryzmu - mówi.
- Jeśli PiS wygra wybory, majowe i jesienne, możemy już nigdy więcej nie mieć wolnych wyborów. Trzeba wielkiej mobilizacji, by uratować Polskę przed tym "najazdem Hunów" - ocenia mec. Wawrykiewicz.