Prawo ma lepiej chronić sygnalistów ujawniających korupcję

Prawo ma lepiej chronić sygnalistów, czyli osoby, które w dobrej woli i w imię interesu publicznego ujawniają korupcję.

Publikacja: 24.10.2017 07:05

Prawo ma lepiej chronić sygnalistów ujawniających korupcję

Foto: Fotolia.com

Status sygnalisty ma nadawać prokurator. Tak wynika z założeń do projektu ustawy o jawności życia publicznego przedstawionych wczoraj przez Mariusza Kamińskiego, ministra-koordynatora służb specjalnych. Zapowiedzi zostały przyjęte z umiarkowanym entuzjazmem, bo brakuje w nich wielu ważnych regulacji, np. dotyczących tajemnicy danych.

– Założenia są bardzo szczątkowe. O samym projekcie niewiele wiemy. Pozytywnie oceniamy jednak fakt, że ktoś w końcu zajął się kwestią ochrony sygnalistów – mówi Aleksandra Kobylińska z Instytutu Spraw Publicznych.

Zgodnie z założeniami status sygnalisty ma upoważniać do zwrotu kosztów poniesionych na ochronę prawną w związku ze zgłoszeniem informacji o przestępstwie. Zgłaszającemu nieprawidłowości ma też przysługiwać ochrona umowy o pracę – bez zgody prokuratora sygnaliście nie będzie można wypowiedzieć umowy o pracę ani zmienić jej warunków. Kto jednak straci zatrudnienie bez zgody prokuratora, otrzyma dwuletnią odprawę. Po zakończeniu postępowania karnego ochrona sygnalisty się nie skończy. Ma jeszcze przysługiwać przez rok.

– Chcemy, aby te osoby, które działają z pobudek obywatelskich, które mogą być szczególnie narażone na odwet ze strony swoich pracodawców, zostały poddane szczególnej ochronie prawnej – uzasadniał Mariusz Kamiński.

Sygnalistą zostanie nie tylko pracownik. Taki status będzie mógł być przyznany przedsiębiorcy związanemu umową z podmiotem, którego dotyczą informacje o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Zleceniodawca nie będzie mógł rozwiązać umowy z przedsiębiorcą-sygnalistą bez zgody prokuratora. Jeżeli mimo to zerwie umowę, sygnaliście przysługuje całość wynagrodzenia.

– Nie jest jasne, czy ochrona ma przysługiwać osobom pracującym na podstawie umów cywilnoprawnych, ale nieprowadzących działalności – zauważa Kobylińska.

Zgodnie z raportem Instytutu Spraw Publicznych obecnie zawiadamiający o nieprawidłowościach w pracy narażają się na mobbing i marginalizację zawodową. Działania odwetowe nasilają się, jeśli sygnaliści decydują się powiadomić instytucje zewnętrzne. Część musi się zmierzyć z różnymi formami poniżania i ośmieszania na forum zespołu.

– Dlatego trzeba też stworzyć system ochrony przed takimi działaniami odwetowymi pracodawcy – zaznacza Aleksandra Kobylińska.

W najtrudniejszej sytuacji są zatrudnieni na umowach o pracę na czas określony oraz na umowach cywilnoprawnych. Łatwo ich zwolnić, a potem ciężko im znaleźć nowe zatrudnienie, bo np. dotychczasowy pracodawca ich oczernia, dzwoniąc do innych. Dlatego trzeba stworzyć system ochrony sygnalistów, i to niezależny od formy zatrudnienia. Na przykład to pracodawca powinien udowodnić przed sądem, że nie popełnił czynów, które mu się zarzuca.

– Ciężar przeniesienia dowodu jest niezwykle istotny. Sygnalista ma często mizerne możliwości udowodnienia swoich podejrzeń – komentuje Kobylińska.

Sygnalista powinien mieć też możliwość zachowania w tajemnicy swoich danych. Szczegółów projektu ustawy o jawności życia publicznego jeszcze jednak nie znamy. Nie wiemy więc, czy będzie zawierał takie rozwiązania.

Specjalne prawo poświęcone ochronie sygnalistów przyjęły niedawno Francja i Szwecja. Dołączyły do Wielkiej Brytanii, Luksemburga, Słowenii i Rumunii, które – zdaniem Transparency International – mają bardzo dobrą ochronę sygnalistów.

Polska zaliczana jest do krajów, w których istnieje częściowa ochrona poprzez zapisy w różnych ustawach. Ale, jak zauważają eksperci, problemem jest brak odrębnego prawa i brak praktyki chronienia sygnalistów.

Status sygnalisty ma nadawać prokurator. Tak wynika z założeń do projektu ustawy o jawności życia publicznego przedstawionych wczoraj przez Mariusza Kamińskiego, ministra-koordynatora służb specjalnych. Zapowiedzi zostały przyjęte z umiarkowanym entuzjazmem, bo brakuje w nich wielu ważnych regulacji, np. dotyczących tajemnicy danych.

– Założenia są bardzo szczątkowe. O samym projekcie niewiele wiemy. Pozytywnie oceniamy jednak fakt, że ktoś w końcu zajął się kwestią ochrony sygnalistów – mówi Aleksandra Kobylińska z Instytutu Spraw Publicznych.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe