W ostatnich latach, szczególnie w 2011 r., w Polsce nastąpił znaczny wzrost liczby osób pracujących na umowach na zlecenie lub o dzieło. Według Głównego Urzędu Statystycznego w 2014 r. takich osób było aż 1,3 mln. Rozwinęła się również nowa forma - zatrudnianie pracowników poprzez agencje pracy tymczasowej.
Zjawisko zatrudniania na podstawie umów cywilnoprawnych dotyczy nie tylko przedsiębiorców prywatnych, ale również jednostek sektora finansów publicznych, które od 2010 r. miały zamrożone fundusze na wynagrodzenia pracowników zatrudnionych na umowach o pracę. Dlatego urzędy, ministerstwa, sądy i inne jednostki administracji zaczęły częściej zawierać umowy zlecenia i o dzieło. Wydatki z budżetu państwa na takie wynagrodzenia w ciągu czterech lat (2008- 2011) wzrosły z ponad 658 mln zł do 1 mld zł.
Według GUS w 2010 r. w administracji publicznej na umowy zlecenia i o dzieło pracowało 22 tys. osób, które nigdzie indziej nie były zatrudnione na stałe. W 2014 r. takich osób było już dwa razy więcej (44 tys.). Tymczasem zastępowanie umów o pracę umowami cywilnoprawnymi jest wykroczeniem przeciwko prawom pracownika. Pozbawia go wielu uprawnień, m.in. prawa do urlopu wypoczynkowego, zachowania okresu wypowiedzenia, czy wynagrodzenia za czas choroby. Wpływa także na wielkość kapitału gromadzonego w systemie emerytalno - rentowym i ogranicza wysokość przyszłej emerytury.
Kontrolowane jednostki
Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła umowy zlecenia i o dzieło, zawierane przez organy władzy publicznej w 2014 i w pierwszej połowie 2015 r. Kontrolerzy zwracali uwagę na to, czy zlecanie prac innym podmiotom oraz własnym pracownikom było uzasadnione i przyniosło oczekiwane efekty. Zbadali także, czy umowy o pracę zastępowano tzw. „umowami śmieciowymi". Skontrolowano 14 jednostek: trzy ministerstwa, dwa urzędy wojewódzkie oraz dziewięć sądów: okręgowych (4) i rejonowych (5).
Wszystkie przebadane przez NIK podmioty zawierały umowy zlecenia i o dzieło. W 2014 i w pierwszej połowie 2015 roku skontrolowane jednostki na realizację zadań na podstawie umów cywilnoprawnych wydały łącznie ponad 409 mln zł, z tego na umowy z własnymi pracownikami - 1,3 mln zł, z innymi osobami fizycznymi - 7 mln zł, z podmiotami gospodarczymi - 400,8 mln zł. Kontrola wykazała przypadki zastępowania umów o pracę tzw. „umowami śmieciowymi".