Europa płaci za błąd Merkel

Komisja Europejska zaproponuje w środę zniesienie wiz dla 80 milionów Turków. To cena za powstrzymanie przez Ankarę uchodźców zmierzających do Niemiec.

Aktualizacja: 04.05.2016 16:28 Publikacja: 03.05.2016 18:51

Angela Merkel

Angela Merkel

Foto: AFP

Sprawa nie wygląda poważnie. Jeszcze dwa tygodnie temu Turcja spełniała zaledwie połowę z 72 kryteriów, od jakich Bruksela uzależniła wprowadzenie ruchu bezwizowego.

– Nie będziemy obniżali naszych norm – zaklinał wówczas rzeczywistość wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans.

Jednak jest już właściwie przesądzone, że w środę zespół komisarzy zaproponuje pójście na rękę Ankarze. I choć ostateczna decyzja w tej sprawie należy do Rady UE i Parlamentu Europejskiego, to i tu sprzeciw jest mało prawdopodobny. W końcu już w marcu 26 przywódców państw strefy Schengen obiecało zniesienie wiz dla Turków w ramach nagrody za powstrzymanie największej fali uchodźców w Europie od czasu drugiej wojny światowej.

Zielone światło Bruksela zapaliła w chwili, gdy turecki prezydent Recip Tayyip Erdogan zaostrza kontrolę mediów i organizacji pozarządowych oraz wzmacnia represje wobec mniejszości kurdyjskiej, budując coraz bardziej autorytarne państwo. Trudno to pogodzić z „wartościami europejskimi", jakich teoretycznie powinna przestrzegać Turcja.

Dla Berlina priorytet jest jednak teraz inny. Po deklaracji Angeli Merkel latem ubiegłego roku, że wszyscy uchodźcy są mile widziani w Niemczech, ruszyła fala uciekinierów z Syrii, Iraku, Afganistanu, ale także krajów afrykańskich. W ciągu kilkunastu miesięcy objęła półtora miliona osób. Po początkowo entuzjastycznym przyjęciu tak wielki napływ imigrantów zaczął wywoływać w Niemczech coraz większy sprzeciw. Dopiero zobowiązanie Turcji do zablokowania granicy z Grecję i przyjmowania uchodźców spowodowało, że na greckie wyspy dociera ostatnio ledwie kilkudziesięciu uchodźców dziennie, a nie ok. 10 tysięcy, jak to było jeszcze jesienią ubiegłego roku. Od utrzymania porozumienia z Turcją prawdopodobnie zależy utrzymanie się Merkel u władzy po wyborach do Bundestagu jesienią przyszłego roku.

Erdogan kilkakrotnie ostrzegał jednak, że jeśli Bruksela nie wypełni szybko swojej części porozumienia, w tym w sprawie zniesienia wiz, Turcy znów zaczną przepuszczać uchodźców. Na początku tygodnia turecki parlament uchwalił ustawę znoszącą wizy do Turcji dla obywateli krajów Schengen (a więc także Polski), która jednak wejdzie w życie, dopiero gdy podobne restrykcje dla Turków zniesie Bruksela. Umowa obejmuje także obywateli Cypru, państwa, którego Turcja oficjalnie nie uznaje.

Forsowany przez Merkel plan powoduje coraz większy opór nie tylko w Niemczech, ale także w wielu krajach Europy. W końcu do Unii już wkrótce będą mogli bez wiz podróżować obywatele 80-milionowego, muzułmańskiego kraju. I to w czasach, gdy z powodu zagrożenia terrorystycznego wyznawcy islamu wywołują coraz większe obawy.

Dlatego m.in. pod naciskiem Francji Unia może wprowadzić mechanizm umożliwiający zawieszenie na pół roku swobody podróży, jeśli zbyt wielu przyjezdnych będzie łamało unijne prawo wizowe. Nie jest też wykluczone, że początkowo bez wiz będą mogły przyjeżdżać do Unii tylko wybrane kategorie podróżnych z Turcji, w tym studenci, biznesmeni, posiadacze paszportów z zabezpieczeniami biometrycznymi.

Już miesiąc temu Komisja Europejska zaproponowała także zniesienie wiz dla Ukraińców – w nagrodę za prounijną rewolucję na Majdanie, w wyniku której kraj stracił Krym i część wschodnich prowincji. Jednak perspektywy zatwierdzenia tej inicjatywy przez Radę UE pozostają odległe, bo w przeciwieństwie do Ankary Kijów nie ma środków nacisku na unijnych przywódców.

Turcy będą mogli w krajach strefy Schengen przebywać do 90 dni, i to bez możliwości podejmowania pracy. Jednak eksperci obawiają się masowego napływu nielegalnych imigrantów, przede wszystkim do Niemiec. Już teraz za Odrą żyje druga po Francji największa społeczność muzułmańska (ok. 5 mln osób), przede wszystkim pochodzenia tureckiego.

Sprawa nie wygląda poważnie. Jeszcze dwa tygodnie temu Turcja spełniała zaledwie połowę z 72 kryteriów, od jakich Bruksela uzależniła wprowadzenie ruchu bezwizowego.

– Nie będziemy obniżali naszych norm – zaklinał wówczas rzeczywistość wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 765
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 764
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 763
Świat
Pobór do wojska wraca do Europy. Ochotników jest zbyt mało, by zatrzymać Rosję
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 762