Zamykanie frontów w wojnie Polski z UE

Unijny sąd uznał wycinkę Puszczy Białowieskiej za nielegalną. Rząd gotów do dalszych ustępstw.

Aktualizacja: 18.04.2018 07:09 Publikacja: 17.04.2018 20:24

Obrońcy puszczy mieli powody do radości po decyzji TS

Obrońcy puszczy mieli powody do radości po decyzji TS

Foto: AFP, Janek Skarzynski

Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu orzekł we wtorek, że prowadzona w czasach ministra Jana Szyszki wycinka drzew w Puszczy Białowieskiej była niezgodna z unijnym prawem, a konkretnie z dyrektywami siedliskową i ptasią. Wyrok jest miażdżący: sąd w całości podzielił stanowisko Komisji Europejskiej, nie odnajdując w decyzjach byłego ministra środowiska żadnej logiki.

Nie było dowodów na zagrożenie płynące ze strony kornika drukarza, nie było uzasadnienia dla wycinki, nie było oceny skutków tej decyzji dla integralności unijnego obszaru Natura 2000, którego częścią są w szczególności trzy nadleśnictwa: Białowieża, Browsk i Hajnówka. W ocenie TS prowadzona w puszczy akcja prowadzi do zaniku części jej obszaru.

Wstrzymać wycinkę

Wyrok stanowi zakończenie trwającego ponad rok sporu Warszawy z Brukselą. Komisja Europejska najpierw próbowała przekonać polski rząd, ale w końcu zaskarżyła decyzję o wycince w Puszczy Białowieskiej w lipcu 2017 roku do unijnego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu, a ten – na czas oczekiwania na wyrok – ocenił, że Polska powinna się z wycinką wstrzymać. Bo to przykład działalności, która rodzi nieodwracalne skutki i wydany po kilkunastu miesiącach wyrok sądu już by ich nie odwrócił. Polska początkowo kwestionowała to tymczasowe orzeczenie sądu, grożąc nawet – co miałoby miejsce po raz pierwszy w historii UE – że go nie wykona. Sytuacja uległa odwróceniu po zmianie rządu i zmianie na stanowisku ministra środowiska. Wycinki zaprzestano, a Henryk Kowalczyk zapowiedział, że uzna wyrok unijnego sądu, nie będzie się od niego odwoływał i do wycinki nie wróci.

Minister był w Brukseli i w rozmowie z komisarzem ds. środowiska Karmenu Vellą obiecał przygotowanie planu dla Puszczy Białowieskiej. Ma on uwzględniać głosy leśników, specjalistów ochrony przyrody, organizacji ekologicznych.

Greenpeace zareagował entuzjastycznie na wyrok sądu. – Hurrrra! Za nami wszystkimi ciężki rok (a za wieloma z nas: długie lata!) starań o puszczę, ale warto było: zatrzymaliśmy dewastację i zrobiliśmy olbrzymi krok w stronę właściwej ochrony! Oczywiście to jeszcze nie koniec – pełne bezpieczeństwo da dopiero objęcie całej puszczy parkiem narodowym – brzmi fragment oświadczenia ekologów.

Podobne zdanie ma WWF. – Jednak wycięto tam już 180 tys. drzew, najwięcej od 30 lat. Połowa z nich była na obszarach chronionych. Tego nie cofniemy – mówiła „Rzeczpospolitej" Katarzyna Karpa-Świderek, rzeczniczka WWF Polska, gość programu #RZECZoBIZNESIE Michała Niewiadomskiego.

PiS miał trzy główne problemy w relacjach z Brukselą: Puszcza Białowieska, uchodźcy i praworządność. Pierwsza sprawa została właśnie załatwiona. Druga toczy się w unijnym sądzie, ale Polska już zapowiedziała, że decyzji unijnej z września 2015 roku o obowiązkowej relokacji uchodźców w żadnym wypadku nie wykona. Trzecia, najpoważniejsza sprawa to naruszanie praworządności. Tutaj coś drgnęło i we wtorek w Luksemburgu, na spotkaniu ministrów UE, wiceprzewodniczący Frans Timmermans mógł stwierdzić, że wreszcie trwa prawdziwy dialog. – Dokonujemy postępu – powiedział Holender. Ale przyznał, że przed nami jeszcze „daleka droga".

Skala ma znaczenie

Chodzi oczywiście o skalę ustępstw ze strony Polski, choć o szczegółach komisarz nie chciał mówić. Na pytanie, czy przedstawione przez PiS w Sejmie poprawki do ustaw sądowniczych wystarczą do zakończenia procedury o naruszenie praworządności, Timmermans stwierdził, że trzeba poczekać na konkrety w polskim parlamencie.

Strona polska zapowiedziała, że ewentualne dalsze ustępstwa są możliwe, nie wiadomo jednak, czy to wystarczy. Następne spotkanie Rady ds. Ogólnych UE, czyli zgromadzenia ministrów ds. europejskich, odbędzie się za miesiąc.

Dla Timmermans to punkt odniesienia, jeśli ma być jakiś postęp, to wciągu najbliższych tygodni. Uczestniczący w spotkaniu ze strony polskiej Konrad Szymański był optymistą. Ale wskazywał, że wywieranie presji międzynarodowej na polski parlament może przynieść skutki odwrotne od zamierzonych.

Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu orzekł we wtorek, że prowadzona w czasach ministra Jana Szyszki wycinka drzew w Puszczy Białowieskiej była niezgodna z unijnym prawem, a konkretnie z dyrektywami siedliskową i ptasią. Wyrok jest miażdżący: sąd w całości podzielił stanowisko Komisji Europejskiej, nie odnajdując w decyzjach byłego ministra środowiska żadnej logiki.

Nie było dowodów na zagrożenie płynące ze strony kornika drukarza, nie było uzasadnienia dla wycinki, nie było oceny skutków tej decyzji dla integralności unijnego obszaru Natura 2000, którego częścią są w szczególności trzy nadleśnictwa: Białowieża, Browsk i Hajnówka. W ocenie TS prowadzona w puszczy akcja prowadzi do zaniku części jej obszaru.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 765
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 764
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 763
Świat
Pobór do wojska wraca do Europy. Ochotników jest zbyt mało, by zatrzymać Rosję
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 762