Dodatkowe ubezpieczenie dla uprawiających sport

Kto chce uprawiać sport, powinien rozważyć dodatkowe ubezpieczenie

Aktualizacja: 10.07.2016 15:45 Publikacja: 10.07.2016 14:52

Udział w takich zajęciach towarzystwa potraktują jako standardową aktywność

Udział w takich zajęciach towarzystwa potraktują jako standardową aktywność

Foto: 123 rf

W czasie wakacji planujesz uprawianie sportu? Jeśli wykupujesz polisę turystyczną, sprawdź, czy nie musisz wybrać dodatkowej opcji i zapłacić za to wyższej składki.

Standardowe ubezpieczenia turystyczne uwzględniają następstwa amatorskiego uprawiania sportu, o ile nie są to sporty wysokiego ryzyka ani ekstremalne. Ale uwaga: towarzystwa stosują różne definicje; w jednej firmie dany sport może być uznawany za niebezpieczny i wymagający dodatkowego ubezpieczenia, a w innej – nie. Dlatego przed podpisaniem umowy trzeba się upewnić, czy w razie wypadku podczas wspinaczki górskiej albo żeglowania otrzymamy zwrot kosztów leczenia.

– Definicję sportów wysokiego ryzyka, ekstremalnych czy wyczynowych każdy ubezpieczyciel ustala sam. Definicje te są dokładnie opisane w ogólnych warunkach ubezpieczenia (OWU). Dlatego zachęcamy do bardzo dokładnego przeczytania tego dokumentu. Konkretna dyscyplina sportowa może być w różny sposób kwalifikowana przez różnych ubezpieczycieli – podkreśla Beata Kalitowska z ERV.

Amatorskie sporty letnie to według ogólnych warunków ubezpieczenia większości towarzystw wszelkie sporty uprawiane rekreacyjnie w przeznaczonych do tego miejscach (wyznaczone trasy, akweny). W OWU wymieniane są przeważnie m.in.: jazda rowerem, joga, surfing, windsurfing, kitesurfing, jazda na bananie, wszelkie sporty teambuildingowe, np. paintball.

Sport ekstremalny i zawodowy

Oprócz sportów amatorskich towarzystwa wyróżniają sporty wyczynowe, wysokiego ryzyka i ekstremalne. I te wyłączone są ze standardowej ochrony. Jeśli planujemy je uprawiać w czasie wakacji, powinniśmy wykupić dodatkową opcję. Jeden ubezpieczyciel podniesie wtedy składkę np. o 50 proc., a inny o 300 proc. Przy sportach ekstremalnych zwyżka potrafi sięgnąć nawet 600 proc. Jak mówi Beata Kalitowska, wszystko zależy od wybranego pakietu ubezpieczeniowego oraz zakresu terytorialnego polisy. Koszty wahają się od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych za dzień.

Generalnie sporty wysokiego ryzyka to sporty niebezpieczne. Niektórzy ubezpieczyciele wyróżniają jeszcze sporty ekstremalne, czyli takie, których uprawianie wymaga ponadprzeciętnych umiejętności i odwagi, lub które wiążą się z ekstremalnymi warunkami przyrodniczymi. Są to przeważnie takie aktywności jak np.: kolarstwo górskie, speleologia, skoki na bungee czy sporty powietrzne.

Natomiast sporty wyczynowe to takie, które uprawia się regularnie i intensywnie. Wiążą się one z udziałem w treningach, zawodach i obozach kondycyjnych oraz z przynależnością do klubów sportowych. Kryterium może być też czerpanie dochodu z uprawiania sportu.

Różne zasady

To co jeden ubezpieczyciel uzna za sport ryzykowny, dla innego może być sportem rekreacyjnym. Często w OWU wśród sportów wysokiego ryzyka wymieniane są: jazda konna, polo, myślistwo, nurkowanie z aparatem powietrznym, rafting, inne sporty wodne uprawiane na rzekach górskich, wspinaczka wysokogórska, skalna i skałkowa, sztuki walki i wszelkie sporty obronne. Ale zdarza się, że ubezpieczyciel niektóre z tych aktywności kwalifikuje jako sporty rekreacyjne. Na przykład w Uniqa nurkowanie z akwalungiem jest rekreacją.

Jeżeli wybieramy się na trekking po górach, również powinniśmy sprawdzić, czy polisa w podstawowym wariancie zapewni ochronę. Dla ubezpieczycieli znaczenie ma przede wszystkim wysokość nad poziomem morza, na jakiej trekking będzie uprawiany. Na przykład w Signal Iduna trekking powyżej 3500 m n.p.m. jest sportem wysokiego ryzyka. Według PZU ekstremalne warunki klimatyczne i przyrodnicze panują już powyżej 2500 m n.p.m. i trekking na takiej wysokości uznawany jest za sport wysokiego ryzyka (poziom ten przekraczają choćby niektóre szczyty w Tatrach Słowackich). Dla odmiany w Generali ze sportem wysokiego ryzyka mamy do czynienia dopiero wtedy, gdy aktywność odbywa się w górach powyżej 5500 m n.p.m.

Podobnie jest ze wspinaczką wysokogórską. Przykładowo w Ergo Hestii zawsze jest ona sportem ekstremalnym, a w Uniqa tylko wtedy, gdy wspinamy się powyżej 3200 m n.p.m. Towarzystwa różnie traktują też żeglarstwo morskie. Kto planuje wakacje na jachcie, powinien sprawdzić, czy aktywność ta znajduje się w wariancie podstawowym polisy, czy też trzeba opłacić dodatkową składkę. Często żeglarstwo morskie jest uważane za sport ekstremalny, ale na przykład polisa Ergo Hestii obejmuje pływanie do 12 mil od linii brzegowej bez zwyżki składki.

Coraz popularniejsze maratony również są traktowane przez ubezpieczycieli różnie. Najczęściej są uważane za sport amatorski, ale np. według PZU jest to sport wysokiego ryzyka. Jeśli trenujemy maratony w klubie sportowym, będzie to z kolei sport wyczynowy. Niekiedy towarzystwa w ogóle nie zapewniają ochrony w przypadku niektórych aktywności. Na przykład Link4 nie obejmie ochroną osób, które wyjadą w miejsca, gdzie panują ekstremalne warunki klimatyczne lub przyrodnicze (pustynia, tereny wysokogórskie powyżej 5500 m n.p.m., busz, tundra, tajga, Arktyka, Antarktyka, dżungla, tereny lodowcowe, tereny śnieżne wymagające użycia sprzętu zabezpieczającego lub asekuracyjnego).

Dopasuj zakres ochrony

Dla osób aktywnie spędzających zagraniczne wakacje ważne jest to, żeby ubezpieczenie kosztów leczenia i NNW miało odpowiednio wysokie sumy ubezpieczenia (od tego zależy wielkość odszkodowania w razie wypadku). Ale warto zwrócić uwagę również na inne parametry, na przykład na sumę ubezpieczenia dotyczącą ratownictwa. Musi ona być wystarczająco wysoka, aby pomoc była skuteczna.

Koniecznie trzeba też sprawdzić wyłączenia odpowiedzialności towarzystwa. Do najpopularniejszych wyłączeń należą szkody powstałe m.in.: w wyniku spożycia alkoholu lub substancji psychoaktywnych, w wyniku uprawiania sportów w miejscach do tego nieprzeznaczonych, w wyniku nierespektowania zasad bezpieczeństwa.

– Miłośnicy nurkowania powinni zapytać, czy ubezpieczenie obejmuje np. tlenoterapię hiperbaryczną w ramach kosztów leczenia. Zbyt szybkie wynurzenie się w trakcie nurkowania może wywołać objawy choroby dekompresyjnej. Wówczas trzeba skorzystać z komory dekompresyjnej – mówi Agnieszka Madziar z Ergo Hestii.

W każdym wariancie warto pamiętać o ubezpieczeniu OC. Polisa taka zapewni rekompensatę szkód wyrządzonych przez ubezpieczonego innym osobom. Należy jednak sprawdzić, czy ubezpieczenie obejmuje (i do jakiej sumy) szkody związane z uprawianiem sportu.

Jeśli mamy drogi sprzęt sportowy, powinniśmy pomyśleć o jego ubezpieczeniu. Wtedy będziemy mogli liczyć na odszkodowanie w razie zniszczenia bądź kradzieży roweru albo deski surfingowej.

W czasie wakacji planujesz uprawianie sportu? Jeśli wykupujesz polisę turystyczną, sprawdź, czy nie musisz wybrać dodatkowej opcji i zapłacić za to wyższej składki.

Standardowe ubezpieczenia turystyczne uwzględniają następstwa amatorskiego uprawiania sportu, o ile nie są to sporty wysokiego ryzyka ani ekstremalne. Ale uwaga: towarzystwa stosują różne definicje; w jednej firmie dany sport może być uznawany za niebezpieczny i wymagający dodatkowego ubezpieczenia, a w innej – nie. Dlatego przed podpisaniem umowy trzeba się upewnić, czy w razie wypadku podczas wspinaczki górskiej albo żeglowania otrzymamy zwrot kosztów leczenia.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko
Ekonomia
Wierzyciel zlicytuje maszynę Janusza Palikota i odzyska pieniądze