Zabytkowa stodoła zniszczona, należy się rekompensata

W razie zniszczenia zabytku odszkodowanie powinno umożliwić jego odtworzenie.

Aktualizacja: 09.11.2015 17:22 Publikacja: 09.11.2015 17:04

Zabytkowa stodoła zniszczona, należy się rekompensata

Foto: Fotorzepa, Maciej Skawiński MS Maciej Skawiński

Do zabytków nie ma zastosowania zasada obowiązująca przy szkodach samochodowych, że nie wypłaca się odszkodowania na remont aut nienadających się do naprawy, a dokładniej przekraczającego wartość szkody.

Zgodnie z generalną zasadą z art. 363 § 1 kodeksu cywilnego naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, a więc pełną naprawę, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy. Gdyby jednak przywrócenie stanu poprzedniego pociągało nadmierne koszty, odszkodowanie ogranicza się do zapłaty. Jego wysokość była osią sporu w tej sprawie.

Koparka firmy remontującej poważnie uszkodziła mury zabytkowej stodoły będącej elementem budynków gospodarczych po XIX-wiecznym folwarku należącym obecnie do spółki Agro-Vit z Wielkopolski. Wartość budynku, poważnie już zużytego, biegli wycenili na 313 tys. zł, a po zniszczeniu na 206 tys. zł. Uszczerbek wyniósł więc nieco ponad 100 tys. zł, natomiast remont, tj. przywrócenie stanu poprzedniego, wymagałby nakładów w wys. 451 tys. zł. Spółka domagała się tej właśnie kwoty, by móc za nią odbudować budynek, gdyż stodoła jest wpisana do rejestru zabytków. Pozwała Compensę Towarzystwo Ubezpieczeń, w którym posiadacz koparki był ubezpieczony.

Sądy Okręgowy i Apelacyjny w Poznaniu żądaną kwotę zasądziły. I tak sprawa trafiła do Sądu Najwyższego.

Pełnomocnik Towarzystwa Ubezpieczeniowego mec. Sławomir Ciesielski wskazywał przed SN, że przywrócenie stanu poprzedniego, a więc pokrycie kosztów remontu stodoły, wymagałoby poniesienia kosztów przekraczających uszczerbek. W jego ocenie mogłoby to nastąpić tylko wtedy, gdyby między właścicielem a uszkodzoną rzeczą był jakiś szczególny osobisty związek, np. chodziło o stary dom rodzinny itp. Tutaj takich relacji nie było. Nie ma więc powodu, by starej stodoły nie traktować tak jak znacznie zużytego samochodu.

Sąd Najwyższy nie podzielił tych zastrzeżeń. Przypomniał, że podstawową formą naprawienia szkody jest pełna rekompensata, w tym przywrócenie stanu poprzedniego uszkodzonej rzeczy, natomiast oceny, czy koszty tej operacji (restytucji) nie są nadmierne, należy dokonywać w kontekście konkretnej sprawy.

– W tym wypadku chodzi o szczególną nieruchomość, będącą zabytkiem, i na właścicielu ciąży nie tylko obowiązek jej naprawienia, bo w razie zaniedbań grozi mu nawet wywłaszczenie – wskazał w uzasadnieniu sędzia SN Karol Weitz. – Jest to zatem inna sytuacja niż z samochodami, które są rzeczami typowymi, powszechnego użytku i zastępowalnymi, i tam wystarczy rekompensata utraconej wartość rzeczy.

Wyrok SN jest ostateczny.

Sygnatura akt: II CSK 58/15

Do zabytków nie ma zastosowania zasada obowiązująca przy szkodach samochodowych, że nie wypłaca się odszkodowania na remont aut nienadających się do naprawy, a dokładniej przekraczającego wartość szkody.

Zgodnie z generalną zasadą z art. 363 § 1 kodeksu cywilnego naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, a więc pełną naprawę, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy. Gdyby jednak przywrócenie stanu poprzedniego pociągało nadmierne koszty, odszkodowanie ogranicza się do zapłaty. Jego wysokość była osią sporu w tej sprawie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe