Wyrok SN: zadośćuczynienie z polisy OC matce ofiary wypadku sprzed 22 lat

Sąd Najwyższy przyznał zadośćuczynienie z polisy OC matce ofiary wypadku sprzed 22 lat. Wypłaci je Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.

Publikacja: 09.08.2020 18:30

Wyrok SN: zadośćuczynienie z polisy OC matce ofiary wypadku sprzed 22 lat

Foto: AdobeStock

Obowiązki Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego należy rozumieć szerzej. Ma on uzupełniać luki systemu odszkodowawczego w ubezpieczeniach – w tym wypadku komunikacyjnych. Spór skupiał się wokół tego, czy doszło do przedawnienia zadośćuczynienia dochodzonego od UFG, a przy okazji na zakresie jego odpowiedzialności.

Ofiara i upadłość

Syn powódki został śmiertelnie potrącony w czerwcu 1997 r., kiedy szedł poboczem drogi, na skutek winy kierowcy toyoty, który był nietrzeźwy, nie miał prawa jazdy i w czasie gęstej mżawki zjechał nieznaczne na pobocze, za co został prawomocnie skazany.

Rodzice ofiary pozwali Towarzystwo Ubezpieczeniowe Polisa o odszkodowanie za pogorszenie ich sytuacji życiowej i koszty pogrzebu, ale Polisa w 2000 r. upadła, więc zgłoszenie wypadku wpłynęło do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, który wypłacił (w 2008 r.) po 15 tys. zł odszkodowania i 1,5 tys. za koszty pogrzebu. Po kolejnych ośmiu latach matka ofiary (ojciec już zmarł) wystąpiła do Funduszu o 80 tys. zł zadośćuczynienia za krzywdę wywołaną śmiercią syna, ale Fundusz odmówił, uznając je za przedawnione, a Sąd Okręgowy w Kielcach podzielił to stanowisko.

Czytaj także: Ofiara wypadku może żądać pieniędzy do końca życia - wyrok Sądu Najwyższego

Rozpatrując apelację powódki, sąd zwrócił się z pytaniem prawnym do SN o rozstrzygnięcie, czy zgłoszenie wypadku ubezpieczycielowi przerwało bieg przedawnienia w stosunku do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Art. 819 ust. 4 k.c. stanowi, że bieg przedawnienia roszczenia do ubezpieczyciela przerywa się także przez zgłoszenie ubezpieczycielowi tego roszczenia lub zdarzenia objętego ubezpieczeniem.

Ta ubezpieczeniowa reguła stanowi wyjątek od ogólnej zasady, że aby mówić o przerwaniu przedawnienia roszczenia musi być ono wyraźnie zgłoszone, a tu, owszem, rodzice ofiary zgłosili wypadek i żądanie odszkodowania, ale o zadośćuczynienie matka wystąpiła znacznie później.

Przed SN pełnomocnik UFG argumentowała, że zakład ubezpieczeń odpowiada w pełni za dług sprawcy, ale Fundusz nie przejmuje pełnej odpowiedzialności, lecz jedynie w zakresie określonym w ustawie. Przepis na wypadek upadłości ubezpieczyciela stanowił, że UFG przejmuje od niego roszczenia konkretne, zgłoszone, a wtedy o zadośćuczynieniu rodzice nie mówili.

Ważąc racje

SN nie podzielił tego stanowiska i podjął uchwałę, że zgłoszenie ubezpieczycielowi zdarzenia objętego OC przerywało także w stosunku do UFG bieg przedawnienia roszczeń niezgłoszonych w czasie likwidacji przed ubezpieczycielem, a wypływających z wypadku.

– Ważąc racje, więcej ich przemawia na korzyść poszkodowanego. Trudno wymagać po zgłoszeniu wypadku ubezpieczycielowi, którego akta po jego upadłości przejmuje UFG, by jeszcze raz zgłaszać to zdarzenie Funduszowi. Wykładnia ta jest niekorzystna dla UFG, ale jego rolą jest naprawiać nieprawidłowości w systemie ubezpieczeń OC. Poza tym ma regres do sprawcy szkody – wskazała sędzia Monika Koba.

Sygnatura akt: III CZP 76/19

Opinia dla „rzeczpospolitej"

prof. Marcin Orlicki, Katedra Prawa Cywilnego, Handlowego i Ubezpieczeniowego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny jest niezwykle ważnym i bardzo pożytecznym elementem systemu ubezpieczeniowego. Bez niego trudno wyobrazić sobie skuteczną i pełną ochronę poszkodowanych. Pomoc świadczona przez UFG jest jednak wyraźnie określona przez przepisy. Nie można rozszerzać spektrum obowiązków Funduszu, powołując się jedynie na jego szlachetną misję oraz na fakt, że gdyby w danym przypadku UFG nie był zobowiązany do zapłaty, poszkodowany zostałby bez odszkodowania. Sąd Najwyższy poszedł w tym właśnie kierunku: potraktował UFG jako instrument zaspokajania wszelkich roszczeń poszkodowanych, które w ocenie sądu się należą – nawet gdy brakuje w obowiązującym prawie podstaw do ich zaspokojenia. Nie jest to właściwa droga, gdy zarówno ubezpieczyciele, jak i UFG powinni wypłacać odszkodowania tylko wówczas, gdy istnieją ku temu wyraźne podstawy.

Obowiązki Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego należy rozumieć szerzej. Ma on uzupełniać luki systemu odszkodowawczego w ubezpieczeniach – w tym wypadku komunikacyjnych. Spór skupiał się wokół tego, czy doszło do przedawnienia zadośćuczynienia dochodzonego od UFG, a przy okazji na zakresie jego odpowiedzialności.

Ofiara i upadłość

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego