Zarząd PKP Cargo chce utrzymać wysoką rentowność grupy kapitałowej głównie przez poprawę efektywności, co ma następować nawet przy spadających przewozach towarów realizowanych koleją. – Myślę, że w roku bieżącym, również w I półroczu, powinniśmy mieć rentowność na poziomie przynajmniej oscylującym wokół roku ubiegłego. Przypomnę tylko, że rentowność netto w roku ubiegłym wyniosła 3,5 proc. i była najwyższa od wejścia spółki na GPW – mówi Czesław Warsewicz, prezes PKP Cargo. Dodaje, że to oznacza utrzymanie wyższej dynamiki wzrostu przychodów niż kosztów.

Zarząd kolejowego przewoźnika dokonuje również zmian organizacyjnych wewnątrz grupy. Dzięki nim chce osiągać oszczędności w wydatkach bieżących i inwestycyjnych. Przykładem takich działań jest integracja firm zależnych obsługujących terminale przeładunkowe. Firma PKP Cargo Terminale, która ma się skupić na tej działalności, została już wpisana do KRS, ma prezesa i radę nadzorczą. – Następnym krokiem jest przygotowanie planu połączenia terminali, który wkrótce zostanie opracowany. Chcemy ten proces zamknąć do końca 2020 r. – podaje Warsewicz. Pozytywne rezultaty już przyniosło za to zakończenie procesu optymalizacji funkcjonowania czeskiej firmy zależnej AWT. Ponadto PKP Cargo mocno koncentruje się na przekształcaniu grupy w operatora logistycznego.

Również wszystkie realizowane inwestycje są podporządkowane poprawie efektywności działalności i wynikają z zapotrzebowania płynącego z rynku. – Realizując te cele, zakupiliśmy już 936 platform intermodalnych (do przewozu kontenerów – red.) oraz pięć lokomotyw wielosystemowych. Pierwsza umowa ma wartość ponad 368 mln zł, a druga prawie 112 mln zł – informuje Warsewicz. Zapewnia, że są to obecnie największe pozycje inwestycje firmy. Szczegółowe dane na temat tych nakładów mają być znane po opublikowaniu raportu za I półrocze, co zaplanowano na 22 sierpnia.

Niezależnie od tego spółka przypomina, że obecnie trwają kolejne postępowania przetargowe na zakup nowych lokomotywy i platform intermodalnych. Planowane jest nabycie pięciu lokomotyw wielosystemowych i 220 platform przy wykorzystaniu unijnego wsparcia. – Ponadto prowadzimy przetarg na zakup 31 sześcioosiowych elektrowozów – twierdzi Warsewicz. Na tym nie koniec. Kolejne inwestycje w tabor kolejowy to tylko kwestia czasu. Zarząd ma o nich systematycznie informować, gdy zostaną podjęte konkretne decyzje.