Linie lotnicze na cały świecie mające do czynienia z ograniczeniami dotyczącymi fuzji transgranicznych dążą do tworzenia takich spółek, pozwalających zwiększać obroty poprzez wspólne systemy rezerwacji miejsc na pewnych szlakach, gdy mogą koordynować rozkłady lotów i ceny. Zawarte niedawno umowy o spółkach j. v. w branży lotniczej dotyczyły w styczniu właściciela British Airways i Iberii IAG, American Airlines i LATAM Airlines oraz w listopadzie Lufthansy i Singapore Airlines.

Wiceprezes Giorgio Callegari potwierdził na marginesie imprezy w Londynie, że Aerofłot należący do sojuszu SkyTeam z 19 innymi przewoźnikami prowadzi rozmowy z wieloma potencjalnymi parterami o ewentualnej spółce j. v. — Ze zwykłego szacunku dla partnerów nie możemy ich ujawniać — dodał dziennikarzom.

Calegari dodał, że „sektor wprowadza innowacje i inne rozwiązania w zakresie partnerstwa, więc my jako globalny przewoźnik robimy to samo. Przyglądamy się wszystkim opcjom". Zapytany  o informacje państwowych środków przekazu, że skarb państwa, właściciel ponad 51 proc. w Aerofłocie mógłby dążyć do sprzedania części akcji, wyjaśnił, że jest to sprawa udziałowców, a zadaniem dyrekcji jest zapewnienie sprawnego działania firmy. Odmówił odpowiedzi na pytanie o plany dotyczące floty, zwłaszcza zamówienia z 2007 r. 22 samolotów B787 Dreamliner.

Aerofłot funkcjonuje w trudnych warunkach, bo gospodarkę Rosji dotknęły sankcje, niskie ceny ropy i słaby rubel. To doprowadziło do upadłości w ubiegłym roku drugiej co do wielkości linii Transaero, a Aerofłot uzależniło bardziej od ruchu krajowego.