Gdańsk zaostrza walkę o kontenery na Bałtyku

Głębokowodny terminal kontenerowy DCT Gdańsk chce radykalnie zwiększyć przeładunki. Inwestuje 450 mln euro w budowę trzeciego nabrzeża.

Aktualizacja: 27.07.2021 06:48 Publikacja: 26.07.2021 21:00

Gdańsk zaostrza walkę o kontenery na Bałtyku

Foto: Adobe Stock

Port Gdańsk chce trafić do europejskiej czołówki w przeładunkach kontenerów. Ma w tym pomóc warta 450 mln euro inwestycja w rozbudowę głębokowodnego terminalu DCT już teraz zaliczanego do liderów terminali bałtyckich o trzecie nabrzeże Baltic Hub 3. Efektem będzie radykalne zwiększenie rocznych zdolności przeładunkowych dwóch istniejących terminali T1 i T2, obecnie wynoszących 3 mln TEU (twenty foot equivalent unit – równowartości standardowych kontenerów 20-stopowych), do 4,5 mln TEU.

Czytaj także: Port Gdańsk awansuje na pierwsze miejsce na Bałtyku

Port dla największych

Inwestorem i operatorem będzie DCT z grupy PSA z Singapuru, która jest największym na świecie operatorem terminali kontenerowych. Według Charlesa Bakera, dyrektora zarządzającego DCT Gdańsk, budowa Baltic Hub 3 pozwoli konkurować z dużo większymi portami w zachodniej Europie, takimi jak Rotterdam czy Hamburg. – Po dobudowaniu trzeciego nabrzeża terminal będzie mógł obsługiwać nie tylko rynek polski, ale także cały region Morza Bałtyckiego oraz śródlądowych sąsiadów Polski – powiedział Baker.

Prace budowlane przy Baltic Hub 3, który będzie zlokalizowany na wschód od terminalu T1, mają się rozpocząć w drugiej połowie przyszłego roku. Uruchomienie inwestycji zostało zaplanowane na połowę 2024 r. Nabrzeże o długości 717 metrów będzie mieć głębokość 18 metrów i zdoła przyjmować największe statki kontenerowe, jakie mogą wpłynąć na Bałtyk. Przedsięwzięcie obejmuje także sprowadzenie siedmiu suwnic nabrzeżowych do rozładunku i załadunku statków oraz dodatkowych 20 automatycznych suwnic obsługiwanych zdalnie przez operatorów, a także budowę placu składowania o powierzchni 18 hektarów. Przy realizacji przedsięwzięcia mają być zastosowane najnowocześniejsze technologie niskoemisyjne.

DCT zakłada, że Baltic Hub 3 pozwoli przyciągnąć do Gdańska nowe sojusze żeglugowe. Już przed pandemią DCT Gdańsk należał do najszybciej rosnących terminali kontenerowych w Europie. Jeśli w 2016 r. przeładował niespełna 1,3 mln TEU, to w roku 2017 już 1,6 mln, a w rok później ponad 1,9 mln TEU. Według PortEconomics w 2019 r. w pierwszej piętnastce największych terminali miał czwarty co do wielkości roczny wzrost przeładunków (6,4 proc.), a rok wcześniej miał wzrost najwyższy, przeszło 23-procentowy. Dopiero w 2020 r. po raz pierwszy od wielu lat odnotował spadek.

Polska konkurencja

Teraz będzie szansa na odrobienie strat, bo rozkręcająca się gospodarka, zwłaszcza w Chinach, przynosi coraz większy popyt na transport morski. Tymczasem w perspektywie DCT Gdańsk może mieć poważną konkurencję w Świnoujściu, gdzie rząd zaplanował powstanie kolejnego głębokowodnego terminalu. Miałby on przeładowywać rocznie ok. 1,5 mln kontenerów i – podobnie jak DCT – przyjmować największe kontenerowce.

Główna część terminalu – pirs z nabrzeżem oraz infrastrukturą dla rozładunku statków – ma być wybudowana na morzu. Z kolei na lądzie powstanie układ komunikacyjny dróg i linii kolejowych. Ocenia się, że warte nawet 4 mld zł przedsięwzięcie miałoby zwiększyć atrakcyjność Polski jako przeładunkowego hubu na Bałtyku i odebrać część zleceń portom na Morzu Północnym – w Niemczech i Holandii. Na razie jednak jest problem z wyłonieniem wykonawcy i operatora. Dwa dotychczasowe przetargi zakończyły się fiaskiem, w lipcu rozpisano kolejny konkurs. – Oferty będą przyjmowane do 28 lutego. Do końca przyszłego roku podpiszemy umowę z wykonawcą – zapowiada Monika Woźniak-Lewandowska, rzecznik Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście.

Nie brak jednak opinii, że inwestycja w świnoujski terminal – przy rozbudowie DCT – może przestrzelić zapotrzebowanie rynku i doprowadzi do kanibalizowania usług przeładunkowych w polskich portach. Zwłaszcza że nowy terminal kontenerowy zamierza budować także port w Gdyni. Byłby centralną częścią planowanego Portu Zewnętrznego z możliwością przeładunku 2 mln TEU i obsługi statków mogących przewozić nawet 30 tys. kontenerów – takie jednostki, o zanurzeniu co najmniej 16 metrów, dopiero są projektowane.

Ponad 600 statków rocznie

DCT Gdańsk należy do PSA International, największego na świecie operatora terminali kontenerowych. Do marca 2019 r. portem zarządzał Global Infrastructure Fund II, fundusz zajmujący się inwestycjami infrastrukturalnymi na całym świecie, ale wiosną 2019 roku nastąpiły zmiany właścicielskie. 100 proc. udziałów w terminalu przejęły PSA, Polski Fundusz Rozwoju i IFM Global Infrastructure Fund. PSA ma w inwestycji 40 proc., natomiast PFR i IFM po 30 proc. udziałów. PSA jest globalnym operatorem portowym należącym do funduszu inwestycyjnego z Singapuru. Z kolei IFM to australijska spółka należąca do australijskich funduszy emerytalnych.

Terminal DCT Gdańsk został uruchomiony w 2007 roku. Obsługuje ponad 600 statków rocznie, w tym 100 zawinięć największych kontenerowców świata. Ma duże znaczenie dla polskiej gospodarki: zatrudnia ponad 1000 pracowników, z czego ponad 50 proc. mieszka w Gdańsku i okolicach. Przynosi budżetowi państwa wpływy w wysokości ponad 12 mld złotych rocznie z podatku VAT, akcyzy i ceł.

Port Gdańsk chce trafić do europejskiej czołówki w przeładunkach kontenerów. Ma w tym pomóc warta 450 mln euro inwestycja w rozbudowę głębokowodnego terminalu DCT już teraz zaliczanego do liderów terminali bałtyckich o trzecie nabrzeże Baltic Hub 3. Efektem będzie radykalne zwiększenie rocznych zdolności przeładunkowych dwóch istniejących terminali T1 i T2, obecnie wynoszących 3 mln TEU (twenty foot equivalent unit – równowartości standardowych kontenerów 20-stopowych), do 4,5 mln TEU.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Transport
Polskie Porty Lotnicze mają już nowego prezesa i wiceprezesa
Transport
Plany podatku od aut spalinowych do kosza
Transport
Dlaczego samoloty rosyjskich linii nadal latają. Skąd się biorą części zamienne
Transport
Plany Lufthansy dla lotniska w Brukseli. Belgowie ich nie chcą
Transport
Izrael doradza ukraińskim lotnikom. Ostrzega: wznowienie lotów nie będzie łatwe