Przyszłość koncesji na płatne autostrady filii Atlantii, Autostrade per l'Italia (ASPI) jest niepewna od czasu zawalenia się w sierpniu 2018 dwóch przęseł wiaduktu w Genui, co spowodowało śmierć 43 osób. Partner w koalicji rządowej, populistyczny Ruch 5 Gwiazd zażądał odebrania tej koncesji, bo jego zdaniem operator autostrady i wiaduktu nie dbał o nie należycie doprowadzając do tragedii. Rząd przyjął w tym roku przepis znacznie obniżający odszkodowanie Atlantii za ewentualne odebranie koncesji filii należącej do niej w 88 procentach. Resztę mają Allianz i chiński fundusz Silk Road. Inne ugrupowania w rządzie koalicyjnym nie kwapią się do tego, bo nie chcą płacić odszkodowania i obawiają się pogorszenia wizerunku kraju jako miejsca dla zagranicznych inwestycji.

Atlantia w piśmie skierowanym do Brukseli wyjaśniła, że nowy przepis zmienił jednostronnie umowę o koncesji, obniżył wartość ASPI i zaszkodził inwestorom. „Tej inicjatywie brakuje obiektywnego uzasadnienia i wydaje się, że podjęto ją jedynie w celach politycznych" — cytuje Reuter. Atlanta dodała, że dowiedziała się z informacji w mediach, iż rząd chce ją zmusić do sprzedania po zaniżonej cenie większościowego udziału w filii drogowej podmiotom z udziałami skarbu państwa. „Uważamy za ogromnie ważne, by Komisja Europejska podjęła szybką i stanowczą inicjatywę wobec włoskich władz w rozwiązaniu stwierdzonego przypadku naruszenia unijnego prawa" — dodaje pismo.

- To pismo otrzymało kilka urzędów komisarzy. Służby Komisji zapoznają się z jego zawartością. Odpowiedź zostanie wysłana w odpowiednim czasie — poinformował rzecznik KE, Daniel Ferrie.

 — Samowolne odebranie koncesji Autostrede i naruszenie przepisów z 2006 r. wskazywałoby na brak pewności prawnej we Włoszech i odstraszyłoby zagranicznych inwestorów — uznał z kolei Andrea Scauri, zarządca aktywów w Lemanik. Premier Giuseppe Conte stwierdził dwa dni wcześniej, że propozycja Atlantii rozwiązania sporu nie jest dość dobra, a sprawę trzeba szybko zakończyć.