Prezes ADAC – niemieckiego automobilklubu zrzeszającego ponad 17 milionów członków, powiedział w wywiadzie udzielonym gazecie "Neuen Osnabrücker Zeitung", że jego zdaniem niemieckie myto na autostradach dla samochodów osobowych to dopiero początek. Za kilka lat wszystkie kraje Europy będą pobierać opłaty za przejazd autostradami.
Markl uważa, że większość Niemców popiera plany rządu by zmusić obcokrajowców korzystających z niemieckich autostrad do płacenia za nie. - Przebudzenie może nastąpić już wkrótce kiedy za to samo przyjdzie im płacić w całej Europie - uważa August Markl.
Zdaniem szefa ADAC nieprzejednane stanowisko Berlina w sprawie myta i upór w dążeniu do jego wprowadzenia sprawiło, że Komisja Europejska poniekąd została zmuszona do wprowadzenia takiego rozwiązania na poziomie unijnym.
Pod koniec stycznia rząd federalny zezwolił na wprowadzenie opłat za niemieckie autostrady. Nie wiadomo jeszcze dokładnie, kiedy opłaty zaczną obowiązywać. Na pewno nie nastąpi to przed wyborami do Bundestagu, które zaplanowano na wrzesień tego roku. Do wprowadzenia nowej ustawy potrzebna jest jeszcze zgoda parlamentu.
Według nowej ustawy za autostrady zapłacą wszyscy - Niemcy i obcokrajowcy. Niemieccy kierowcy dostana podatek z powrotem w postaci zwolnienia z podatku za samochody. Z tym, że pojazdy ekologiczne będą mocniej premiowane. Obcokrajowcy będą musieli wykupić specjalne winiety.