E-TOLL nie zastąpi viaTOLL w lipcu jak planował rząd

Nowy satelitarny system poboru opłat drogowych e-TOLL nie zastąpi dotychczasowego radiowego viaTOLL z początkiem lipca jak planował rząd.

Aktualizacja: 14.04.2021 16:03 Publikacja: 14.04.2021 15:51

E-TOLL nie zastąpi viaTOLL w lipcu jak planował rząd

Foto: materiały prasowe

W środę Ministerstwo Finansów zgłosiło poprawkę do nowelizowanej ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym przedłużającą o trzy miesiące okres przejściowy, w którym nowy i zarazem stary system miałyby działać równolegle. Powodem takiej decyzji miały być wnioski przewoźników utrzymujących, że nie zdążą przygotować wszystkich samochodów do systemu satelitarnego. W rezultacie okres przejściowy wydłużony został do 30 września.

Czytaj także: Przewoźnicy apelują o odłożenie wprowadzenia e-TOLL

Eksperci obawiają się, że i to nie wystarczy, aby pobór opłat miał zacząć sprawnie działać. – Wszystko wskazuje, że nowy system znajduje się w powijakach. Robiony jest na łapu-capu, przy tym bawimy się ogromnymi pieniędzmi, bo płynące z opłat drogowych wpływy do Krajowego Funduszu Drogowego sięgają ok. 2 mld zł rocznie – mówi Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.

Jego zdaniem dotychczasowy system viaTOLL powinien być utrzymywany dłużej, aby uniknąć ewentualnych kłopotów w razie niesprawności nowego. – Niemcy testują tego rodzaju rozwiązania przez dwa lata. My chcemy przetestować e-TOLL w trzy tygodnie. To igranie z ogniem, bo już się posypały dotychczasowe terminy – dodaje Furgalski.

Pierwotnie portal umożliwiający rejestracje pojazdów w systemie miał ruszyć w kwietniu, potem przesunięto jego uruchomienie na połowę maja. To skróciło czas potrzebny przewoźnikom na przygotowanie się do zmian. Pojawiły się obawy, że zaraz po rozpoczęciu rejestracji może zabraknąć urządzeń lokalizacyjnych. Nie są bezzasadne: viaTOLL ma półtora miliona użytkowników, z tego ok. 800 tys. jeździ codziennie. W tak krótkim czasie trudno będzie wyposażyć wszystkich w nowy sprzęt. – Gdyby okazało się, że nowy system szwankuje po uruchomieniu, warto byłoby zastanowić się nad zawieszeniem przez jakiś czas kar dla przewoźników, którzy z przyczyn technicznych nie mogliby np. wnosić opłat – uważa Furgalski.

e-TOLL będzie funkcjonował w oparciu o satelitarne pozycjonowanie samochodów. Obecny viaTOLL działa na zasadzie pozycjonowania radiowego. Do poboru elektronicznych opłat będą mogły być wykorzystywane m.in. kanały płatności online, jak np. Blik, nawigacje satelitarne czy telefony komórkowe. Do zapłaty za przejazd z wykorzystaniem telefonu posłuży bezpłatna aplikacja mobilna, dostarczona przez Krajową Administrację Skarbową (KAS).

To właśnie KAS od początku lipca 2020 r. odpowiada za pobór opłat zarówno na płatnych odcinkach autostrad, co wcześniej należało do zadań Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego (GITD), jak i opłaty za przejazd po drogach krajowych samochodów powyżej 3,5 tony.

W końcu roku e-TOLL ma także umożliwiać opłacanie przejazdu płatnymi odcinkami autostrad zarządzanych przez państwo kierowcom samochodów osobowych. W ubiegłym miesiącu Rada Ministrów zdecydowała o likwidacji z początkiem grudnia bramek na autostradach zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Chodzi o odcinki Konin-Stryków (autostrada A2) i Wrocław-Sośnica (autostrada A4), gdzie z końcem listopada wygasają obecne umowy na obsługę manualnego systemu poboru opłat. W miejsce bramek zastosowana zostanie nowa metoda poboru opłaty w systemie swobodnego ruchu, czyli przejazd typu „free-flow. Kierowcy będą mieć dwie możliwości opłacenia przejazdu: poprzez e-bilet lub za pośrednictwem systemu e-TOLL.

Bilet elektroniczny każdorazowo będzie obowiązywał w określonym czasie i na danym odcinku autostrady, wskazanym przez kierowcę. Do jego zakupu nie będzie wymagana instalacja żadnego urządzenia, ani przekazywanie danych geolokalizacyjnych. Bilety będą dostępne możliwy zarówno online, jak i w formie wydrukowanego biletu na stacji paliw czy w kiosku.

W przypadku płatności poprzez e-TOLL kierowca będzie musiał zarejestrować się w systemie oraz zainstalować i uruchomić urządzenie: OBU (On Board Unit), ZSL (Zewnętrzny System Lokalizacyjny) lub bezpłatną aplikację mobilną e-TOLL. Rozliczenia będą odbywać się na podstawie przekazywanych danych geolokalizacyjnych pojazdu do Systemu Poboru Opłaty Elektronicznej prowadzonej przez Krajową Administrację Skarbową.

Projekt zmian w ustawie o autostradach płatnych przewiduje także możliwość likwidacji bramek i zmiany sposobu poboru opłat również na odcinkach koncesyjnych. Mogłoby to nastąpić jednak na wniosek koncesjonariuszy, a następnie po zmianie umowy koncesyjnej.

W środę Ministerstwo Finansów zgłosiło poprawkę do nowelizowanej ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym przedłużającą o trzy miesiące okres przejściowy, w którym nowy i zarazem stary system miałyby działać równolegle. Powodem takiej decyzji miały być wnioski przewoźników utrzymujących, że nie zdążą przygotować wszystkich samochodów do systemu satelitarnego. W rezultacie okres przejściowy wydłużony został do 30 września.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
PKP Cargo traci udziały w polskim rynku
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Transport
W Afryce Rosja zbuduje swoje porty. Znane są potencjalne lokalizacje
Transport
Ruszyły inwestycje w Modlinie. Lotnisko planuje duże zmiany
Transport
Kapitan LOT-u oświadczył się stewardesie podczas rejsu. Wzruszająca scena
Transport
Turkish Airlines wyrzucają Rosjan z samolotów. Kreml przyznaje: Problem jest poważny