Włosi wyrzuceni z budowy szybkich dróg

W poniedziałek Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) zerwała umowy z włoskim konsorcjum firm Salini budującym fragment autostrady A4 wokół Częstochowy oraz odcinek drogi ekspresowej S3 pod Lubinem.

Aktualizacja: 30.04.2019 06:25 Publikacja: 29.04.2019 15:52

Włosi wyrzuceni z budowy szybkich dróg

Foto: Adobe Stock

Włosi mimo ultymatywnych ponagleń nie przyspieszyli robót. Obie inwestycje są mocno spóźnione wobec pierwotnych terminów. GDDKiA będzie szukać nowego wykonawcy, ale ma go wyłonić w przyspieszonej procedurze.

Czytaj także: Włosi o krok od wyrzucenia z budów szybkich dróg

Szczegóły jeszcze nie są znane. Choć wcześniej mówiło się o wyborze z wolnej ręki, jako najszybszym, taka opcja może się nie udać – według niektórych ocen mogłoby to skutkować utratą unijnego dofinansowania.

Firmie Salini zerwanie kontraktu groziło już od połowy marca, gdy zakończyła się zimowa przerwa na budowach, a włoski wykonawca nie podjął robót. GDDKiA dała Włochom dwa tygodnie, potem jeszcze przedłużyła ultimatum, polecając inżynierowi kontraktu zbadanie stanu zaawansowania prac. 

Dwa tygodnie temu na budowie A1 pod Częstochową nadal brakowało pracowników. Ich minimalną liczbę narzuciła GDDKiA. Tymczasem na 41 wymaganych osób kadry kierowniczej obecna była niewiele ponad połowa, a na 682 wymaganych pracowników fizycznych pojawiła się mniej niż jedna dziesiąta. Podobnie było ze sprzętem: zamiast 342 jednostek pracowało zaledwie 30. Realizacja inwestycji zaawansowana jest zaledwie w połowie.

Salini nie kontynuowało także budowy na dolnośląskim odcinku drogi ekspresowej S3 Kaźmierzów – Lubin Północ. Zaawansowanie robót wynosi tam co prawda 75 proc., ale prowadzone były jedynie prace utrzymaniowe.

Udało się tymczasem rozwiązać problem wypłat dla podwykonawców Salini, którzy nie otrzymali pieniędzy za zrealizowane roboty. – Podwykonawcy są cały czas chronieni – deklaruje Jan Krynicki, rzecznik GDDKiA. Jeszcze w końcu marca GDDKiA porozumiała się z Salini w sprawie wypłat dla firm, które nie otrzymały pieniędzy za wykonaną prace.

Włosi mimo ultymatywnych ponagleń nie przyspieszyli robót. Obie inwestycje są mocno spóźnione wobec pierwotnych terminów. GDDKiA będzie szukać nowego wykonawcy, ale ma go wyłonić w przyspieszonej procedurze.

Czytaj także: Włosi o krok od wyrzucenia z budów szybkich dróg

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Transport
Branża lotnicza rozpala emocje. Temat kampanii wyborczych w całej Europie
Transport
Katastrofa w Baltimore. Zerwane łańcuchy dostaw, koncerny liczą straty
Transport
Nowy zarząd Portu Gdańsk. Wiceprezes z dyplomem Collegium Humanum
Transport
Spore różnice wartości inwestycji w branżach
Transport
Taksówkarze chcą lepiej zarabiać. Będzie strajk w Warszawie