W łódzkim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) otwarto właśnie oferty na projekt i budowę II odcinka S14 od węzła Teofilów do miejscowości Słowik. To już trzecia próba wyłonienia wykonawcy tej 16-kilometrowej trasy, bo dwie poprzednie zakończyły się niepowodzeniem z powodu przekroczenia kosztorysu. Także i teraz oferty przebiły 670,3 mln zł, jakie może zaoferować GDDKiA. Ceny złożonych przez 10 firm i konsorcjów ofert wahają się od 724 mln zł do ponad 1 mld zł. - Mimo, że żadna z ofert nie mieści się w kosztorysie, nie oznacza, że postępowanie zostanie unieważnione – stwierdza tym razem GDDKiA. Złożone propozycje maja być dokładnie przebadane. Po wyłonieniu najkorzystniejszej inwestor ma rozważyć, czy można przeznaczyć na jej realizację dodatkowe pieniądze. Na razie najbliżej wygranej są Chińczycy: najtańsza oferta należy do chińskiej firmy Stecol Corporation. 

Budowa zachodniej obwodnicy Łodzi idzie jak po grudzie. Pierwszy przetarg ogłoszono jeszcze w 2015 r. Zaplanowano, że trasa będzie miała długość prawie 29 kilometrów, a inwestycję podzielono na dwa odcinki. Pierwszy od węzła Łódź Lublinek do węzła Łódź Teofilów liczący ponad 12 kilometrów, drugi od Teofilowa do drogi krajowej nr 91 w Słowiku, gdzie ma połączyć się z węzłem Emilia. Dwa lata temu unieważniono postepowanie, bo oferty przekroczyły budżet inwestycji o przeszło ćwierć miliarda złotych: kwotę wywindowano z 1,79 mld zł do 2,06 mld zł. Średni koszt kilometra S14 GDDKiA szacowała wcześniej na ok. 62 mln zł. W unieważnionym przetargu wzrósł on do ponad 72 mln zł za kilometr. Resort infrastruktury zapowiedział więc konieczne zmiany, dotyczące m.in. konstrukcji nawierzchni, wzmocnienia podłoża, ujednolicenia obiektów inżynierskich, czy skorygowania niwelety drogi. Analizie poddano także zasadność budowy zaplanowanych wcześniej węzłów i w drugim przetargu ich liczbę zmniejszono.

Jesienią ub. roku wypłynął kolejny problem: tym razem z realizacji inwestycji od Teofilowa do Słowika wycofała się wybrana już firma Eurovia. - Wykonawca nie przedłużył ważności wadium, co za tym idzie nastąpiło automatycznie wykluczenie – informował Jan Krynicki, rzecznik GDDKiA. Powodem wycofania się wykonawcy był wzrost cen materiałów budowalnych i stawek płac – zaproponowana wcześniej oferta okazała się nieadekwatna w stosunku do rosnących kosztów.

Niewykluczone, że wobec dotychczasowych problemów GDDKiA zdecyduje się dopłacić do wysokości złożonych w ostatnim przetargu propozycji. Nie ma bowiem żadnych gwarancji, że ewentualny ponowny przetarg przyniósłby oferty tańsze. Przeciwnie – najprawdopodobniej byłyby one jeszcze wyższe.

Tymczasem budowa tego odcinka drogi ekspresowej S-14 jest bardzo ważna zarówno z punktu widzenia strategii transportowej w regionie, jak i dla całego transportu krajowego. Pozwoli bowiem „domknąć” autostradowy ring wokół aglomeracji łódzkiej, co kapitalnie poprawi warunki życia mieszkańców nie tylko Łodzi ale również Pabianic, Zgierza, Konstantynowa Łódzkiego i Aleksandrowa Łódzkiego. Inwestycja ponadto radykalnie skróci czas przejazdu przez centrum kraju, poprawiając jednocześnie bezpieczeństwo podróżowania. Pozwoli także na łatwiejsze dotarcie z autostrady A2 do ekspresówki S8 biegnącej w kierunku Wrocławia.