Niedzielski został postrzelony w głowę, gdy stał obok baru Les Barons de Hélene. Przebywał tam razem z włoskim dziennikarzem Antonio Megalizzi, również ciężko ranionym przez terrorystę, który w wyniku poniesionych obrażeń zmarł w piątek. Obaj mężczyźni rzucili się na zamachowca Cherifa Chekatta, dzięki czemu drzwi do klubu mogły zostać zamknięte i udało się uniknąć znacznie większej liczby ofiar.
Po południu premier Mateusz Morawiecki poinformował, że przyznał rentę specjalną rodzinie zmarłego Polaka. "Bohaterska postawa Bartosza Niedzielskiego przyczyniła się do powstrzymania mordercy w Strasbourgu. Polak zapłacił życiem, żeby żyć mogli inni. Podjąłem decyzję o przyznaniu specjalnej renty rodzinie Pana Bartosza. Niech spoczywa w pokoju" - napisał na Twitterze szef rządu.