Drugie pożegnanie Murraya z Lendlem

Andy Murray i Ivan Lendl zakończyli po raz drugi współpracę. Trenerem Szkota w najbliższych tygodniach pozostanie Jamie Delgado

Aktualizacja: 18.11.2017 10:08 Publikacja: 18.11.2017 09:44

Drugie pożegnanie Murraya z Lendlem

Foto: AFP

Pożegnanie było uprzejme, życzenia dalszych sukcesów zapewne szczere, wydaje się jednak, że tym razem powrotu już nie będzie.

– Jestem wdzięczny Ivanowi pomoc i wskazówki udzielane przez lata. Sporo wspólnie osiągnęliśmy, wiele skorzystałem. Teraz skoncentruję się na przygotowaniach do powrotu i styczniowych startów w Australii – tak brzmiał komunikat tenisisty. – Życzę Andy'emu jak najlepiej. Zrobiliśmy wspólnie niemało, dobrze się przy tym bawiąc – skomentował wspólną decyzję trener.

Lendl po raz pierwszy pojawił się w ekipie Murraya pod koniec 2011 roku, pracowali razem do 2014. Sukcesy rzeczywiście były: dwa tytuły wielkoszlemowe (US Open 2012, Wimbledon 2013, także złoty medal olimpijski w Londynie i nr 1 rankingu ATP). Drugi raz wrócili do siebie w 2016 roku i znów pojawiły się efekty, m. in. wygrany Wimbledon 2016. Nie bez racji mówiono, że Czech (dziś obywatel USA) zrobił dla Andy'ego więcej, niż pozostała siódemka trenerów przez 12 lat.

Powrót Szkota do wyczynowego tenisa po przewlekłej kontuzji biodra ma nastąpić w Nowy Rok w Brisbane. Cztery miesiące przerwy kosztowały Murraya spadek z 1. na 16. pozycję rankingu ATP. Tenisista rozpocznie wkrótce przygotowania do tego startu w bazie w Miami, trenerem będzie na razie jeden z dotychczasowych bliskich współpracowników – Jamie Delgado, co oznacza, że Sir Andy raczej nie będzie się spieszył z poszukiwaniem następcy Lendla.

Powody rozstania leżą raczej po stronie legendy czeskiego tenisa. Lendl już dwa lata temu mówił, że potrzebuje więcej czasu dla siebie, że chce być częściej z chorymi rodzicami i córkami próbującymi sił w rozgrywkach golfa zawodowego. Dawna sława kortów ma także pewne kłopoty zdrowotne i nie lubi długich podróży samolotowych, a to jeden z nieodłącznych elementów pracy trenera tenisa w cyklu ATP World Tour.

Ivan Lendl osiądzie zatem w amerykańskim domu, ma tam zajęcia we własnej akademii tenisowej, współpracuje także z amerykańską federacją tenisową w programie rozwoju młodych talentów, m. in. wspiera karierę 18-letniego Patricka Kypsona (895. ATP).

Pożegnanie było uprzejme, życzenia dalszych sukcesów zapewne szczere, wydaje się jednak, że tym razem powrotu już nie będzie.

– Jestem wdzięczny Ivanowi pomoc i wskazówki udzielane przez lata. Sporo wspólnie osiągnęliśmy, wiele skorzystałem. Teraz skoncentruję się na przygotowaniach do powrotu i styczniowych startów w Australii – tak brzmiał komunikat tenisisty. – Życzę Andy'emu jak najlepiej. Zrobiliśmy wspólnie niemało, dobrze się przy tym bawiąc – skomentował wspólną decyzję trener.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
WTA Stuttgart. Iga Świątek wygrała z Emmą Raducanu i pędzi po kolejne porsche
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Tenis
Wiadomo kiedy i z kim zagra Iga Świątek? To wielka gwiazda, która wraca do formy
Tenis
Iga Świątek zaczęła sezon na kortach ziemnych. Wygrała w Stuttgarcie
Tenis
Rozpoczyna się nowy etap sezonu. Ziemia obiecana Igi Świątek
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Tenis
Rafael Nadal wraca do gry. Barcelona czeka na swojego księcia