Austriak musiał wygrać z zastępcą Rafaela Nadala, żeby zachować szanse gry w półfinale i zrobił to, choć gra z Carreno Bustą przywołanym z ławki rezerwowych po kontuzji Rafela Nadala, wcale łatwa nie była.
Hiszpan wiele do stracenia nie miał, do zyskania znacznie więcej (w sensie finansowym także), zapowiadał więc odważną grę i w zasadzie słowa dotrzymał.
Po ponad dwóch godzinach okazało się jednak, że rezerwowy, który potrafi wygrać, to jednak wciąż rzadkość. Odkąd finały ATP World Tour rozgrywane są w hali O2 (czyli od 2009 roku) szansę startu zastępczego dostała tam czwórka tenisistów (z Carreno Bustą włącznie). Wygrał tylko zastępujący Andy'ego Murraya Janko Tipsarević w 2011 roku – z samym Novakiem Djokoviciem. Hiszpan dostanie jeszcze drugą szansę z Grigorem Dimitrowem, ale Bułgar, już półfinalista, wydaje się jeszcze silniejszy, niż Thiem.
Drugie deblowe spotkanie grupy Woodforde/Woodbridge trwało tylko 52 minuty, podczas których Jamie Murray i Bruno Soares bardzo gładko pokonali Ivana Dodiga i Marcela Granollersa 6:1, 6:1 co oznaczało, że Chorwat i Hiszpan stracili szanse na półfinał. Z tej grupy awans mają już Łukasz Kubot i Marcelo Melo. Bracia Bryanowie będą w piątek ściskać kciuki za Polaka i Brazylijczyka, by ewentualne drugie zwycięstwo mogło także oznaczać półfinał dla Amerykanów.
Wiadomością tenisowej środy w Londynie było także ogłoszenie, że ATP przedłuża wieloletni kontrakt sponsorski z Roleksem do 2020 roku. Rolex jako oficjalny partner w kwestii pomiaru czasu jest obecny w turniejach Masters od 2005 roku, w całym cyklu ATP World Tour od 2013 r.