Taki bywa urok kobiecych meczów tenisowych – po wzlotach następują zaskakująco nagłe spadki, tym razem taka niemoc najpierw dotknęła Pegulę (79. WTA): prowadziła w pierwszym secie z Igą Świątek (66. WTA) 5:2, 5:3, wtedy serwowała, lecz ponownie straciła gema. Przy stanie 5:4 i podaniu Polki miała trzy piłki setowe i nie wykorzystała szansy.

Najlepsza polska tenisistka wykorzystała chwile słabości rywalki, wygrała siedem gemów z rzędu, zwyciężyła w pierwszym secie 7:5, prowadziła w drugim 2:1 i 4:2. Wtedy role się odróciły i to Amerykanka zaczęła pełnymi garściami korzystać z pośpiechu i seryjnych błędów Polki.

Turniej WTA w Waszyngtonie ma rangę International (pula 250 tys. dol.), tytułu miała bronić Rosjanka Swietłana Kuzniecowa, lecz nie otrzymała na czas wizy. Wcześnie odpadły rozstawione najwyżej Amerykanki Sloane Stephens (1) i Madison Keys (2), także młodziutka Cori „Coco" Gauff, 15-letnia rewelacja Wimbledonu.

Pobyt w Waszyngtonie rozpoczął długie amerykańskie tournée Igi Świątek, prowadzące, jak w przypadku większości tenisistek obecnych w Stanach Zjednoczonych, do wielkoszlemowego startu w US Open (26 sierpnia – 8 września).