Wimbledon: Wstrzymany mecz Huberta Hurkacza

Hubert Hurkacz nie dokończył w poniedziałek meczu 1/8 finału z Daniiłem Miedwiediewem. Przy stanie 6:2, 6:7 (2-7), 6:3, 3:4 dla Rosjanina mecz przerwano z powodu deszczu. Na lepszego czeka Roger Federer.

Publikacja: 05.07.2021 22:24

Wimbledon: Wstrzymany mecz Huberta Hurkacza

Foto: AFP

Nadzieja na awans Polaka do ćwierćfinału jeszcze nie gaśnie, choć w zakończonych setach 2:1 prowadzi Miedwiediew. Numer 2 światowego rankingu zaczął spotkanie wyraźnie lepiej od Hurkacza, ale gdy polski tenisista opanował pierwsze nerwy i uspokoił serwis, okazało się, że ma mocne argumenty, by zdobywać punkty.

Wygrany wysoko tie-break potwierdził możliwości Huberta Hurkacza, tak samo jak dobrze rozpoczęty czwarty set, w którym Polak także utrzymywał wysoki poziom, atakował, zmuszał Rosjanina do ryzykownych obron i kontr. Niektóre były bardzo efektowne i skuteczne, w końcu to jeden z największych talentów pokolenia następców Federera, Nadala i Djokovicia, lecz można równie śmiało liczyć, że w przypadku tie-breaka, szanse pierwszej polskiej rakiety na doprowadzenie do piątego seta też nie są małe.

Mecz Miedwiediew – Hurkacz był jedynym, którego nie udało się rozegrać w ostatni Manic Monday w historii Wimbledonu. Pozostałe 15 zakończono, wśród nich ten, w którym Roger Federer, kolejny rywal Rosjanina lub Polaka, zrobił swoje na korcie centralnym w stylu znanym od lat, dostał sporo braw za wygraną z Lorenzo Sonego i spokojnie czeka do środy na ćwierćfinał.

W turnieju mężczyzn zaskoczenia są dwa – pierwsze sprawił Marton Fucsovics wygrywając z Andriejem Rublowem (nr 5), drugie Felix Auger-Aliassime pokonując Alexandrs Zvereva (4). Oba spotkania były pięciosetowe, więc było co oglądać. Najdłużej trwał jednak mecz Karena Chaczanowa z Sebastianem Kordą, w którym piąty set zakończył się wynikiem 10:8 dla Rosjanina. Syn Petra Kordy zyskał jednak rozpoznawalność i wydaje się, że już jej nie straci.

Turniej pań, choć już bez Igi Świątek, też wydaje się ciekawy. W ćwierćfinale nie ma Emmy Raducanu, której nieoczekiwane sukcesy prowokowały bajkowe marzenia brytyjskich kibiców, nie ma Ludmiły Samsonowej, tenisistki także z innego świata, niż Barty lub Sabalenka. Są dwie Czeszki, dwie Australijki, Białorusinka, Tunezyjka, Niemka i Szwajcarka. Dwie nierozstawione, Viktorija Golubic i Alja Tomljanovic, ale wydaje się, że we wtorkowych meczach ich szanse wielkie nie są.

Program na wtorek obejmuje dokończenie spotkania Hurkacz – Miedwiediew – od 14.30 na korcie centralnym i potem oczywiście mecze ćwierfinałowe kobiet, w kolejności: Jabeur – Sabalenka, następnie mistrzostwa Australii Barty – Tomljanovic. Na korcie nr 1 od 14.00 zaplanowano spotkania Plíšková – Golubic, potem Muchova – Kerber. Po tym ćwierćfinale coś na polski deser: debel Łukasz Kubot i Marcelo Melo kontra Mate Pavić i Nikola Mektić.

Kobiety – 1/8 finału: A. Barty (Australia, 1) – B. Krejčíková (Czechy, 14) 7:5, 6:3; A. Sabalenka (Białoruś, 2) – J. Rybakina (Kazachstan, 18) 6:3, 4:6, 6:3; O. Jabeur (Tunezja, 21) – I. Świątek (Polska, 7) 5:7, 6:1, 6:1; K. Plíšková (Czechy, 8) – L. Samsonowa (Rosja) 6:2, 6:3; K. Muchova (Czechy, 19) – P. Badosa (Hiszpania, 30) 7:6 (8-6), 6:4; A. Kerber (Niemcy, 25) – C. Gauff (USA, 20) 6:4, 6:4; V. Golubic (Szwajcaria) – M. Keys (USA, 23) 7:6 (7-3), 6:3; A. Tomljanovic (Australia) – E. Raducanu (W. Brytania) 6:4, 3:0, krecz.

Pary ćwierćfinałowe: Barty – Tomljanovic; Muchova – Kerber; Plíšková – Golubic; Jabeur – Sabalenka.

Mężczyźni – 1/8 finału: N. Djoković (Serbia, 1) – C. Garin (Chile, 17) 6:2, 6:4, 6:2; F. Auger-Aliassime (Kanada, 16) – A. Zverev (Niemcy, 4) 6:4, 7:6 (8-6), 3:6, 3:6, 6:4; M. Fucsovics (Węgry) – A. Rublow (Rosja, 5) 6:3, 4:6, 4:6, 6:0, 6:3; R. Federer (Szwajcaria, 6) – L. Sonego (Włochy, 23) 7:5, 6:4, 6:2; M. Berrettini (Włochy, 7) – I. Iwaszka (Białoruś) 6:4, 6:3, 6:1; D. Shapovalov (Kanada, 10) – R. Bautista Agut (Hiszpania, 8) 6:1, 6:3, 7:5; K. Chaczanow (Rosja, 25) – S. Korda (USA) 3:6, 6:4, 6:3, 5:7, 10:8; D. Miedwiediew (Rosja, 2) – H. Hurkacz (Polska, 14) 6:2, 6:7 (2-7), 6:3, 3:4... (do dokończenia).

Pary ćwierćfinałowe: Djoković – Fucsovics; Chaczanow – Shapovalov; Berrettini – Auger-Aliassime; Federer – Miedwiediew/Hurkacz.

Nadzieja na awans Polaka do ćwierćfinału jeszcze nie gaśnie, choć w zakończonych setach 2:1 prowadzi Miedwiediew. Numer 2 światowego rankingu zaczął spotkanie wyraźnie lepiej od Hurkacza, ale gdy polski tenisista opanował pierwsze nerwy i uspokoił serwis, okazało się, że ma mocne argumenty, by zdobywać punkty.

Wygrany wysoko tie-break potwierdził możliwości Huberta Hurkacza, tak samo jak dobrze rozpoczęty czwarty set, w którym Polak także utrzymywał wysoki poziom, atakował, zmuszał Rosjanina do ryzykownych obron i kontr. Niektóre były bardzo efektowne i skuteczne, w końcu to jeden z największych talentów pokolenia następców Federera, Nadala i Djokovicia, lecz można równie śmiało liczyć, że w przypadku tie-breaka, szanse pierwszej polskiej rakiety na doprowadzenie do piątego seta też nie są małe.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Tenis
Miami Open. Wygrała z Igą Świątek, pokonała Jessikę Pegulę
Tenis
Hubert Hurkacz też pożegnał się z turniejem w Miami
Tenis
Miami Open. Iga Świątek nie wygra Sunshine Double
Tenis
Hubert Hurkacz wygrał drugi trzysetowy mecz w Miami
Tenis
Turniej WTA w Miami: Iga Świątek wyszarpała awans