Końcowym akordem paryskiego turnieju był męski finał Novak Djoković – Stefanos Tsitsipas, w którym albo Grek miał wreszcie pokazać tenisowemu światu przejęcie władzy, albo Serb 19. raz wygrać turniej wielkoszlemowy (drugi w Paryżu) i zbliżyć się tuż do osiągnięć Rafaela Nadala i Rogera Federera (po 20). Pięciosetowe spotkanie zakończyło się wygraną Novaka Djokovicia.
Dowiedz się więcej: Roland Garros: Novak Djoković mistrzem
Z polskiego punktu widzenia w niedzielę istotny był finał deblistek, w którym Iga Świątek i Bethanie Mattek-Sands zmierzyły się z nową singlową mistrzynią Roland Garros Barborą Krejcikovą i Kateriną Siniakovą.
Wynik nie był wielką niespodzianką, 6:4, 6:2 wygrały Czeszki, prezentując znacznie lepsze zgranie i mądrość taktyczną. Już początek spotkania wróżył takie rozstrzygnięcie: 4:0 po kwadransie, choć Siniakova niemal do końca finału miała problemy ze skutecznym wprowadzeniem piłki do gry.
Solidna Krejcikova niewzruszenie robiła jednak swoje, nie zostawiając miejsca na polskie marzenia o powtórce z 1939 roku, gdy Jadwiga Jędrzejowska po raz ostatni zwyciężała w deblowym turnieju Wielkiego Szlema w parze z Simonne Mathieu.