Magda Linette w drugiej rundzie

Magda Linette w drugiej rundzie. Wygrali Novak Djoković i Rafael Nadal. Dziś gra Agnieszka Radwańska.

Aktualizacja: 29.05.2017 21:10 Publikacja: 29.05.2017 20:17

Magda Linette w drugiej rundzie

Foto: PAP/EPA

Mecz Linette (94. WTA) z Francuzką Alize Lim (259.) zaczął się jak spacer, a skończył jak horror. Polka wygrała 6:0, 7:5 po szóstym meczbolu.

Chyba wszyscy kibicujący Linette czuli, że jeśli Lim wymknie się z pułapki, to w trzecim secie pamięć o straconej szansie może być dla Polki zbyt dużym ciężarem. Linette mogła zakończyć pojedynek wcześniej, ale przy piłkach meczowych sztywniała, nie potrafiła wykorzystać nawet słabego serwisu rywalki (wszystkie meczbole miała przy podaniu Lim). Przy piątym zagrała w siatkę, mając otwarty cały kort, na szczęście po chwili Francuzka się jej zrewanżowała, nie wykorzystując nieudanego skrótu.

Linette jest w drugiej rundzie i zarobiła już 60 tys. euro. To poważna suma dla zawodniczki z końca pierwszej setki rankingu. Kolejną rywalką poznanianki będzie Chorwatka Ana Konjuh (nr 29). Ten mecz w środę.

Agnieszka Radwańska zagra dziś (ostatni mecz na korcie nr 1) z Francuzką Fioną Ferro (208.), która – podobnie jak Lim – dostała od organizatorów dziką kartę. Aż nie wypada pisać, kto jest w tym meczu faworytką, choć trzeba też pamiętać o fatalnej wiośnie Radwańskiej.

W poniedziałek obronę tytułu rozpoczął Novak Djokjović i był to początek udany. Serb pokonał Marcela Granollersa (Hiszpania) 6:3, 6:4, 6:2. Od kiedy nowym mentorem Djokovicia został Andre Agassi, zainteresowanie występami tej pary jest ogromne. Być może istotę ich związku ujął Mats Wilander w swoim komentarzu w „L'Equipe". Znakomity szwedzki gracz sprzed lat napisał, że odbyli tę samą drogę: od klauna w młodości do mędrca w latach dojrzałych i to ich łączy.

Tenisowi puryści, na których nie działa blichtr wielkiego świata, wypominają jednak Djokoviciowi, że choć Granollersa pokonał łatwo, to jednak popełnił aż 27 niewymuszonych błędów i czterokrotnie przegrywał swoje podanie.

Benoit Paire nie okazał się dla Rafaela Nadala partnerem do poważnej rozmowy (podobno Francuza bolały plecy). Hiszpan walczący o dziesiąty triumf w Paryżu wygrał 6:1, 6:4, 6:1.

Mecz Linette (94. WTA) z Francuzką Alize Lim (259.) zaczął się jak spacer, a skończył jak horror. Polka wygrała 6:0, 7:5 po szóstym meczbolu.

Chyba wszyscy kibicujący Linette czuli, że jeśli Lim wymknie się z pułapki, to w trzecim secie pamięć o straconej szansie może być dla Polki zbyt dużym ciężarem. Linette mogła zakończyć pojedynek wcześniej, ale przy piłkach meczowych sztywniała, nie potrafiła wykorzystać nawet słabego serwisu rywalki (wszystkie meczbole miała przy podaniu Lim). Przy piątym zagrała w siatkę, mając otwarty cały kort, na szczęście po chwili Francuzka się jej zrewanżowała, nie wykorzystując nieudanego skrótu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Tenis
Miami Open. Wygrała z Igą Świątek, pokonała Jessikę Pegulę
Tenis
Hubert Hurkacz też pożegnał się z turniejem w Miami
Tenis
Miami Open. Iga Świątek nie wygra Sunshine Double
Tenis
Hubert Hurkacz wygrał drugi trzysetowy mecz w Miami
Tenis
Turniej WTA w Miami: Iga Świątek wyszarpała awans