Będzie długa sobota pracująca Igi Świątek

Spełnił się scenariusz przewidujący dwa sobotnie mecze Igi Świątek w Rzymie. Ładne ćwierćfinałowe zwycięstwo 6:2, 7:5 nad Eliną Switoliną dało Polce popołudniowy półfinał z Cori Gauff.

Publikacja: 15.05.2021 13:40

Będzie długa sobota pracująca Igi Świątek

Foto: AFP

Słońce wreszcie zaświeciło w stolicy Włoch jak należy i od 11. na trzech kortach Foro Italico można było kończyć ćwierćfinały. Iga Świątek (15. WTA) i Elina Switolina (6. WTA) trafiły na kameralny kort Nicola Pietrangeli. Polka wreszcie dobrze zaczęła mecz. W pierwszym secie, inaczej, niż we wcześniejszych spotkaniach, wychodziło jej niemal wszystko. Serwis, sprytne skróty, dynamiczne forhendy nie dające Ukranice szans na obronę.

Switolina, mistrzyni rzymskiego turnieju z 2017 i 2018 roku, w drugim secie próbowała być bardziej agresywna i oddalić zagrożenie, ale nawet, gdy udało się jej objąć prowadzenie 2:1 (z przełamaniem serwisu Polki), to kontra Świątek była natychmiastowa: trzy wygrane gemy z rzędu. Wynik 6:2, 4:2 wyglądał zachęcająco, ale w kwestii skutecznej obrony na Elinę można jednak liczyć. Ukraińska tenisistka doprowadzila do wyrównania 4:4 i znów mieliśmy sprawdzian Igi z twardości charakteru.

Tak jak w spotkaniu z Barborą Krejcikovą test wypadł pomyślnie. Polka nie zwalniała ręki, wręcz przeciwnie, wreszcie doczekała dwóch piłek meczowych przy stanie 6:2, 6:5, 40-15 i wykorzystała pierwszą. Zwycięstwo nad szóstą rakieta rankingu WTA zaliczone, wrażenie poprawy formy było oczywiste, pozostała tylko troska o kondycję w meczu z nadzieją amerykańskiego tenisa Cori Gauff. Wcześniej nie grały.

Bardzo ciekawy ćwierćfinał Novaka Djokovicia ze Stefanosem Tsitsipasem grany od stanu 6:4, 2:1 dla Greka dość szybko przyniósł wyrównanie wyniku. Lider klasyfikacji ATP na początku spotkania wyglądał na znacznie bardziej bojowego, niż w piątek. Po aktywnej grze set 7:5 dla Serba.

W decydującej cześci spotkania Djoković objął prowadzenie 1:0, ale w końcu zderzył się z nieustępliwością Tsitsipasa i przegrywając wcześnie gem przy własnym podaniu otworzył rywalowi drogę do półfinału. To nie był jednak koniec emocji, bo seria wzajemnych przełamań trwała, aż w końcu ponownie bardziej skuteczny był lider rankingu i wygrał 4:6, 7:5, 7:5. W półfinale zagra z lokalnym bohaterem Lorenzo Sonego (33. ATP), który w ostatnim zaległym ćwierćfinale pokonał Rosjanina Andrieja Rublowa (7. ATP) 3:6, 6:4, 6:3.

Program półfinałów (wszystkie mecze na korcie centralnym) wygląda następująco: najpierw spotkanie Petra Martić – Karolina Pliskova, następnie Reilly Opelka – Rafael Nadal; nie przed 15.00 (zapewne znacznie później, sporo po 16.00) Gauff – Świątek; nie przed 18.30 Djoković – Sonego.

Słońce wreszcie zaświeciło w stolicy Włoch jak należy i od 11. na trzech kortach Foro Italico można było kończyć ćwierćfinały. Iga Świątek (15. WTA) i Elina Switolina (6. WTA) trafiły na kameralny kort Nicola Pietrangeli. Polka wreszcie dobrze zaczęła mecz. W pierwszym secie, inaczej, niż we wcześniejszych spotkaniach, wychodziło jej niemal wszystko. Serwis, sprytne skróty, dynamiczne forhendy nie dające Ukranice szans na obronę.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Wiadomo kiedy i z kim zagra Iga Świątek? To wielka gwiazda, która wraca do formy
Tenis
Iga Świątek zaczęła sezon na kortach ziemnych. Wygrała w Stuttgarcie
Tenis
Rozpoczyna się nowy etap sezonu. Ziemia obiecana Igi Świątek
Tenis
Rafael Nadal wraca do gry. Barcelona czeka na swojego księcia
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Tenis
Iga Świątek ambasadorką Lancôme