Umiejętność posługiwania się konsolą do gier komputerowych nie ma wiele wspólnego z prawdziwym tenisem, lecz e-sportowe wersja znanego turnieju WTA i ATP na kortach ziemnych w Magicznym Pudełku (Caja Magica) w stolicy Hiszpanii okazała się sukcesem i właściciel prawdziwej imprezy Ion Tiriac zapewne nie żałował wymuszonej przez wirusa inwestycji w wirtualne zastępstwo.
Organizatorzy podali, że na stronie internetowej turnieju zanotowano ponad 75 mln wejść, turniejem zainteresowało się ponad 15 mln unikalnych użytkowników internetu, uczestnicy rywalizacji (32 ważne postacie tenisa profesjonalnego kobiet i mężczyzn) wykonali niezłą robotę bawiąc się i pomagając innym.
Wyniki są nawet w pewien sposób powiązane z realnym tenisem. Holenderka Kiki Bertens to mistrzyni Madrid Open z 2019 roku. Można więc rzec, że obroniła tytuł, zwyciężając w meczach grupowych Andżelikę Kerber, Eugenie Bouchard i Belindę Benic, następnie w fazie pucharowej Donnę Vekić, Karolinę Woźniacką (7:5) i w finale 6:1 Fionę Ferro.
– To był turniej inny, niż zwykle, ale myślę, że to była dobra inicjatywa w dobrej sprawie. Warto było to zrobić także dla kibiców, z którymi mieliśmy doskonałą interakcję – mówiła mistrzyni po finale.