Szybkie pożegnanie z Zatoką Perską

Iga Świątek przegrała w stolicy Kataru, Hubert Hurkacz w Dubaju – zdolna dwójka polskiego tenisa nie gra już w dużych turniejach na Bliskim Wschodzie.

Aktualizacja: 25.02.2020 21:16 Publikacja: 25.02.2020 18:43

Szybkie pożegnanie z Zatoką Perską

Foto: Shutterstock

Świątek (48. WTA) walczyła w drugiej rundzie Qatar Open ze Swietłaną Kuzniecową (46. WTA), niegdysiejszą mistrzynią wielkoszlemową (US Open 2004, Roland Garros 2009), bywało, że nr 2 na świecie. Uległa Rosjance 2:6, 2:6 w meczu, który wyglądał jak lekcja taktyki udzielana młodej Polce.

Kuzniecowa, choć raczej pogodziła się, że w końcowym etapie kariery żyje w tle największych wydarzeń tenisa, potrafi jeszcze wystarczająco dużo, by nie dawać młodszym łatwych zwycięstw. Wykorzystała trudne warunki gry w Katarze (znów przeszkadzał wiatr) i każdą słabość Polki, umiejętnie rozbijała plan jej mocnej gry, zmieniając tempo, siłę i rotację uderzeń, nawet grając podcięty, „łyżeczkowy" forhend, co we współczesnym tenisie jest rzadkością.

Iga Świątek wyjedzie zatem z Ad-Dauhy z nauką, że dawnych mistrzyń nie pokonuje się w biegu, ale wcześniejszy sukces z Donną Vekić dał jej tyle punktów, że zachowa miejsce w najlepszej pięćdziesiątce rankingu WTA. Teraz w planach Polka ma chwilę na treningi. Kolejne wyzwanie to już wielki turniej w Indian Wells (9–15 marca).

Hubert Hurkacz (30. ATP) rozpoczął (i zakończył) we wtorek turniej w Dubaju od porażki 2:6, 5:7 z Aleksandrem Bublikiem (47. ATP), Rosjaninem, który od prawie czterech lat reprezentuje Kazachstan. Zwycięzca jest z tego samego pokolenia co Polak – to rocznik 1997, ale podejście do tenisa ma znacząco inne. Kilka dni temu w Marsylii oświadczył, że „z całego serca nienawidzi tenisa, nie widzi żadnych pozytywów bycia tenisistą zawodowym, gra wyłącznie dla wielkich pieniędzy, które są w tym sporcie".

To, że jeszcze się pojawia w turniejach, wynika z faktu, iż nie zarobił dostatecznie wiele, by się wycofać. Tak mówiąc, dotarł we Francji do półfinału, a w Dubaju pokonał Polaka.

Grzeczni zatem nie zawsze wygrywają. Hurkacz, dla wielu matek zapewne dobry kandydat na zięcia, przechodzi spadek formy. Do startu w Australian Open miał efektowny bilans otwarcia sezonu: sześć zwycięstw i jedna porażka. Następnie w czterech turniejach (Melbourne, Rotterdam, Marsylia i Dubaj) wygrał dwa mecze. Ciąg dalszy poznamy, tak jak w przypadku Świątek – w Indian Wells.

Koszt porażki w Dubaju jednak nie będzie widoczny w rankingu ATP, Hurkacz może w poniedziałek awansować, przy sprzyjających wynikach rywali, nawet na 27. miejsce, kolejny rekord kariery.

Najlepsi polskiego tenisa (także Magda Linette w Dubaju) pożegnali się szybko z Zatoką Perską, ale wygrał wracający po dwuletniej przerwie Jerzy Janowicz (1039. ATP). Odwiedził już dwa challengery ATP we Francji, w Rennes i Quimpers wygrał po jednym meczu. Teraz gra w Pau i po drugim zwycięstwie 6:4, 6:4 nad Francuzem Maxime'em Janvierem (173. ATP) wartym 18 pkt i 2480 euro jest w trzeciej rundzie.

Świątek (48. WTA) walczyła w drugiej rundzie Qatar Open ze Swietłaną Kuzniecową (46. WTA), niegdysiejszą mistrzynią wielkoszlemową (US Open 2004, Roland Garros 2009), bywało, że nr 2 na świecie. Uległa Rosjance 2:6, 2:6 w meczu, który wyglądał jak lekcja taktyki udzielana młodej Polce.

Kuzniecowa, choć raczej pogodziła się, że w końcowym etapie kariery żyje w tle największych wydarzeń tenisa, potrafi jeszcze wystarczająco dużo, by nie dawać młodszym łatwych zwycięstw. Wykorzystała trudne warunki gry w Katarze (znów przeszkadzał wiatr) i każdą słabość Polki, umiejętnie rozbijała plan jej mocnej gry, zmieniając tempo, siłę i rotację uderzeń, nawet grając podcięty, „łyżeczkowy" forhend, co we współczesnym tenisie jest rzadkością.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Iga Świątek czeka na pierwszy sukces w Hiszpanii. Liderka rankingu zaczyna dziś turniej w Madrycie
Tenis
Magda Linette zagra z Aryną Sabalenką. Bolesna porażka Magdaleny Fręch w Madrycie
Tenis
100. tydzień Igi Świątek w roli światowej liderki kobiecego tenisa
Tenis
Porsche odjechało Idze Świątek. Polskie finały w Rouen i Barcelonie
Tenis
Magda Linette w finale. Zacięty mecz ze Sloane Stephens