Najważniejsza jest Mirka

Australian Open to będzie Wielki Szlem pod znakiem budzącej kontrowersje jeszcze większej kwarantanny. Początek 8 lutego w Melbourne.

Aktualizacja: 11.01.2021 20:32 Publikacja: 11.01.2021 19:23

Triumfatorka turnieju Roland Garros Iga Świątek do Australii poleci kilka dni po tym, jak zajęła dru

Triumfatorka turnieju Roland Garros Iga Świątek do Australii poleci kilka dni po tym, jak zajęła drugie miejsce w plebiscycie „Przeglądu Sportowego” na najlepszego sportowca Polski w roku 2020

Foto: PRESSFOCUS/newspix.pl, Adam Starszynski

Tenisowe życie w 2021 roku rozpoczęło się wedle koronawirusowego planu. Mężczyźni jeszcze grają w turniejach ATP 250 w Delray Beach – tam do ćwierćfinału awansował Hubert Hurkacz po wolnym losie i zwycięstwie 6:2, 6:2 nad Danielem Elahim Galanem, oraz w Antalyi – gdzie bez zwycięstwa debiutował w ATP World Tour Kacper Żuk.

Tenisistki zaczęły sezon w Abu Zabi od turnieju WTA 500, w którym półfinalistkami zostały Aryna Sabalenka, Weronika Kudermietowa, Maria Sakkari (pokonała nr 1, Sofię Kenin) i Marta Kostiuk, trochę zaskakująca czwórka słowiańsko-grecka.

Trwają, również do 13 stycznia, turnieje kwalifikacyjne do Australian Open nad Zatoką Perską. Mężczyźni walczą w stolicy Kataru Dausze (bez Polaków), kobiety w Dubaju – już bez Polek, bo Katarzynę Kawę wyeliminowała w pierwszej rundzie Whitney Osuigwe (6:4, 6:3), Maję Chwalińską – Yue Yuan (6:4, 6:2), a Magdalenę Fręch wykluczył z rywalizacji koronawirus.

Czwórka Polaków

Polski skład na Australian Open 2021 jest zatem znany – w singlach zagrają: Iga Świątek, Magda Linette, Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak, w deblu dojdzie Łukasz Kubot.

Polska mistrzyni wielkoszlemowa Iga Świątek przejdzie drogę, jaką pokona większość uczestników: podróż za kilka dni do Melbourne jednym z 18 specjalnych lotów czarterowych (z 20-procentowym obłożeniem) z Abu Zabi, Dauchy, Dubaju, Singapuru, Antalyi, Los Angeles i Miami.

Potem będzie zamknięta z innymi w hotelu przez 14 dni z prawem krótkiego wyjścia z pokoju na posiłki i treningi z określoną partnerką (w przypadku Polki – nr 5 na świecie, Eliną Switoliną). Złamanie dyscypliny grozi karą finansową do 20 tys. dol. australijskich i wydaleniem z kraju.

Z końcem stycznia (i kwarantanny), w tygodniu poprzedzającym Wielki Szlem, niemal wszyscy dostaną szansę rozegrania meczów w Melbourne: tenisiści w rywalizacji drużynowej w ATP Cup (skorzystają m.in. Novak Djoković, Rafael Nadal i Dominic Thiem, Polska nie ma prawa gry) lub w jednym z dwóch turniejów rangi ATP 250 (Hurkacz, Majchrzak). Tenisistki zmierzą się w dwóch równoległych turniejach WTA 500 – Iga Świątek raczej nie planuje tam startu.

Równi i równiejsi

Organizatorzy Australian Open podali też, że wielka szóstka kobiecego i męskiego tenisa: Serena Williams, Naomi Osaka, Simona Halep, Djoković, Nadal i Thiem, przejdzie kwarantannę w Adelajdzie, a nie z innymi w Melbourne.

To, że Adelajda – stolica stanu Australia Południowa – będzie drugim miastem przyjmującym tenisowych gości ze świata, wynika – wedle szefa Tennis Australia Craiga Tileya – z groźby przekroczenia wyznaczonego przez władze stanu Wiktoria limitu 1250 osób, jakie mogą przylecieć na Australian Open do Melbourne.

Adelajda zgodziła się na ryzyko stworzenia drugiej tenisowej bańki sanitarnej, dla około 50 osób, pod warunkiem rozegrania w mieście turnieju pokazowego z udziałem szóstki wspomnianych gwiazd (i jeszcze dwójki uczestników).

Jednodniowy turniej o nazwie „A Day at the Drive" ma się odbyć 29 stycznia w ośrodku Memorial Drive Tennis Centre. Miasto ma być dobrym wyborem także dlatego, że zaraz po turnieju wielkoszlemowym zaplanowano w nim turniej z cyklu WTA 500.

Pomysł osobnej kwarantanny dla najlepszych wzbudził kontrowersje. Francuski dziennik „L'Equipe" poinformował, że wybrana szóstka zyska możliwość przyjazdu z całą ekipą wsparcia, nie tak jak pozostali w Melbourne, gdzie pod tym względem są ograniczenia. Francuz Jeremy Chardy dodał, że preferencyjne traktowanie gwiazd polega również na tym, że szóstka w Adelajdzie będzie mogła opuszczać pokoje na dłużej niż pięć godzin dziennie, czego zakazano tenisistom w mieście Australian Open.

– Wybrane osoby będą miały salę gimnastyczną z siłownią w hotelu i będą mogły ćwiczyć w niej bez zaliczenia czasu do pięciogodzinnego limitu. To oczywiście im pomoże, chociaż i tak mają wiele przywilejów. Jeśli mogą pracować więcej od ciebie, to nie są takie same przygotowania. To jest, łagodnie rzecz ujmując, dziwne w sporcie, w którym wszyscy powinniśmy być traktowani na równych prawach. Gdybym był nr. 4 na świecie, byłbym załamany. A co by się stało, gdyby pojawił się Roger Federer?! – mówił Chardy.

Niedokładne opisy

Dyrektor Tiley, jeszcze przed słowami Chardy'ego i podobnymi opiniami, orzekł, że nawet jeśli zaproszone sławy będą mogły wziąć ze sobą wyznaczonych partnerów oraz partnerki treningowe (np. Serena Williams – siostrę Venus, Dominic Thiem – Dennisa Novaka) i dostaną możliwość bezpośredniego przylotu oraz pobytu w znacznie mniejszej grupie, to warunki treningu w Adelajdzie będą takie same jak w Melbourne. Dodał, że w mediach pojawiło się kilka „niedokładnych" opisów ustaleń z rządem i władzami medycznymi Australii Południowej. Są doniesienia, że szczegółowe warunki pobytu Sereny, Rafaela, Novaka i pozostałych są wciąż negocjowane .

Agent Thiema Herwig Straka powiedział austriackiej stacji telewizyjnej ORF, że pobyt w Adelajdzie, 650 km od Melbourne, ma zalety i wady. – Masz mniej problemów z kortami i więcej swobody, gdyż jest tam mniej ludzi. Z drugiej strony musisz dostosować się potem do sytuacji w Melbourne, ale prawdopodobnie lepiej trenować w Adelajdzie – ocenił Straka.

Szczery Roger

Nieco gorzkim dla kibiców komentarzem do obecnych problemów związanych z organizacją Australian Open 2021 stały się też słowa André Sá, szefa działu kontaktów z graczami w Tennis Australia, który ujawnił – jak się wydaje – bardziej prawdziwy powód niedawnej decyzji Rogera Federera o rezygnacji z gry w Melbourne Park.

Oficjalny komunikat agenta Tony'ego Godsicka z 28 grudnia 2020 r. podawał, że kontuzjowane i dwukrotnie operowane kolano 39-letniego mistrza wymaga dodatkowego czasu na rehabilitację. Andre Sa powiedział zaś brazylijskiemu portalowi Band Sports, że główną przyczyną nieobecności Szwajcara jest zbyt ścisła kwarantanna w Australii.

– Rozmawiałem z nim już miesiąc temu i podał mi dwie możliwości. Pierwsza: mógł przyjechać z całą rodziną i poddać się kwarantannie, ale żona Mirka oraz czwórka dzieci nie mieliby prawa wychodzenia z pokoju przez 14 dni, bo uzgodnione z rządem stanu Wiktoria wyjątki dotyczą tylko uczestników turnieju i niektórych osób wspomagających. Roger mógłby zatem wychodzić, trenować i wracać, a rodzina nie. Mirka nie zaakceptowała tego pomysłu. Drugą opcją było to, że przyjechałby sam, ale powiedział mi: „Stary, mam 39 lat, czwórkę dzieci, 20 Wielkich Szlemów. Nie jestem już na tym etapie, by być pięć tygodni z dala od rodziny" – twierdzi Andre Sa.

Tiley, mimo licznych problemów, pozostaje dyżurnym optymistą, mówi o 50- lub nawet 75-procentowej frekwencji na widowni w porównaniu z latami bez koronawirusa, ale nie wszyscy mu wierzą. Roda Lavera, legendy australijskiego tenisa, też w tym roku w Melbourne Park nie będzie.

Tenisowe życie w 2021 roku rozpoczęło się wedle koronawirusowego planu. Mężczyźni jeszcze grają w turniejach ATP 250 w Delray Beach – tam do ćwierćfinału awansował Hubert Hurkacz po wolnym losie i zwycięstwie 6:2, 6:2 nad Danielem Elahim Galanem, oraz w Antalyi – gdzie bez zwycięstwa debiutował w ATP World Tour Kacper Żuk.

Tenisistki zaczęły sezon w Abu Zabi od turnieju WTA 500, w którym półfinalistkami zostały Aryna Sabalenka, Weronika Kudermietowa, Maria Sakkari (pokonała nr 1, Sofię Kenin) i Marta Kostiuk, trochę zaskakująca czwórka słowiańsko-grecka.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Tenis
Miami Open. Wygrała z Igą Świątek, pokonała Jessikę Pegulę
Tenis
Hubert Hurkacz też pożegnał się z turniejem w Miami
Tenis
Miami Open. Iga Świątek nie wygra Sunshine Double
Tenis
Hubert Hurkacz wygrał drugi trzysetowy mecz w Miami
Tenis
Turniej WTA w Miami: Iga Świątek wyszarpała awans