Mecz rozpoczął się od mocnego uderzenia Czeszki, ale w drugim secie sytuacja - jak to często w kobiecym tenisie bywa - zupełnie się zmieniła, to Rosjanka grała dobrze, a Krejcikova popełniała błąd za błędem i o wyniku decydował set trzeci, w którego końcówce Czeszka najpierw nie wykorzystała dwóch meczboli (przy prowadzeniu 5:3 i serwisie Rosjanki popełniła banalne błędy), ale potem w swoim gemie serwisowym zakończyła mecz. Przy trzecim meczbolu zdarzył się jej podwójny błąd serwisowy, a przy czwartym pomyliła się Rosjanka.

Obie finalistki w swych przemówieniach na korcie w perfekcyjnej angielszczyźnie podziękowały publiczności sprawiającej, że tenis znów jest pasjonującą grą, z którą występy dla pustych krzesełek nie mogą się równać.

Barbora Krejcikova i Katerina Siniakova będą w niedzielę finałowymi przeciwniczkami Igi Świątek i Bethanie Mattek - Sands w deblu. Krejcikova i Sinikova mają już na koncie dwa deblowe tytuły w Wielkim Szlemie (Roland Garros 2018 i Wimbledon 2018). Krejcikova trzykrotnie (2019, 2020 i 2021) wygrywała też rywalizację w mikście w Australian Open.

Krejcikova, która tuż przed Roland Garros wygrała w Strasburgu swój pierwszy w karierze turniej w singlu, awansuje w poniedziałek na 15. miejsce w rankingu WTA.