To dwudzieste z rzędu zwycięstwo Miedwiediewa (nr 4). Seria ta zaczęła się w paryskiej hali Bercy, potem było zwycięstwo w londyńskim Finale ATP Tour, w którym uczestniczy ośmiu najlepszych tenisistów świata. Miedwiediew wygrał też wszystkie mecze w drużynowym ATP Cup w Melbourne. W wielkoszlemowym finale Rosjanin jest drugi raz. W roku 2019 w Nowym Jorku (US Open) przegrał w pięciu setach z Rafaelem Nadalem.

W pojedynku Miedwiediewa z Tsitsipasem (nr 5) odrobina emocji pojawiła się dopiero w końcówce trzeciego seta, przy stanie 5:5. Grek serwował, ale przegrał swoje podanie, a po chwili mecz. W całym spotkaniu Rosjanin zaserwował 17 asów, jego rywal serwis ten porównał z bombami Johna Isnera.

W spotkaniu z Djokoviciem na twardej nawierzchni nikt nie jest faworytem, szczególnie w Melbourne, gdzie jest ona w w tym roku wyjątkowo szybka. Serb zagra w dziewiątym finale Australian Open, żadnego z dotychczasowych nie przegrał. Miedwiediew jest jednak w znakomitej formie i nie powinno mu przeszkodzić to, że na odpoczynek przed finałem ma o jeden dzień mniej od rywala.

Finał męskiego singla w niedzielę o 9.30 polskiego czasu, w sobotę o tej samej godzinie finałowy mecz kobiet Naomi Osaka - Jennifer Brady. Transmisje w Eurosporcie 1.

Finał kobiecego debla: E. Mertens (Belgia) i A. Sabalenka (Białoruś, 2) - B. Krejcikova i K. Siniakova (obie Czechy, 3) 6:2, 6:3.