Roland Garros. Paryż pachnący niepewnością

Uczestnicy trenują i przechodzą testy, organizatorzy mierzą się z ograniczeniami, widzowie nie wiedzą, czy wejdą na trybuny. Niełatwy niedzielny start Roland Garros 2020.

Publikacja: 24.09.2020 23:00

Roland Garros. Paryż pachnący niepewnością

Foto: AFP

Kwalifikacje są na ukończeniu, dzikie karty rozdano (jak zawsze głównie między Francuzki i Francuzów), w czwartek wieczorem w pustej sali konferencyjnej przeprowadzono losowanie turniejów singlowych.

Polska czwórka trafiła różnie: Magda Linette (rozstawiona z nr 30) zagra w pierwszej rundzie z Kanadyjką Leylah Fernandez, Hubert Hurkacz (nr 29) z Amerykaninem Tennysem Sandgrenem, Iga Świątek z ubiegłoroczną finalistką Czeszką Marketą Vondrousovą (nr 15) i Kamil Majchrzak z Rosjaninem Karenem Chaczanowem (nr 15).

Ciąg dalszy to oczekiwanie organizatorów na decyzję władz w kwestii ograniczenia (lub nie) dziennej liczby widzów na kortach im. Rolanda Garrosa. Kilkanaście tygodni temu optymistycznie zakładano, że będzie to 20 tysięcy, potem były tylko skreślenia: do 11500 i 5000 osób.

Wobec ostatniej decyzji rządu francuskiego, która nakazuje od soboty przyjąć w strefach „wzmożonego alarmu” silniejsze ograniczenia – m.in. maksymalnie do 1000 uczestników imprez masowych i całkowite zamknięcie hal sportowych, może się okazać, że publiczności nie będzie wcale.

Dyrektor turnieju Guy Forget w czwartek rano wygłosił w telewizji emocjonalną prośbę, by nowych ograniczeń nie wprowadzać, argumentując, że zagrożenie na kortach dla osób w maskach jest znacznie mniejsze niż przejazd metrem.

Samych osób akredytowanych przy turnieju: zawodników (ponad 700), trenerów, dziennikarzy i gości Francuskiej Federacji Tenisowej jest znacznie więcej niż 1000, a to oznacza zamknięcie możliwości sprzedaży choćby jednego biletu. Problemem może być też deszcz.

Zamknięcie dachu nad kortem centralnym oznacza, że staje się on halą, a zawodów w hali, wedle nowych przepisów, przeprowadzać nie można.

Minister zdrowia Olivier Véran zostawił jednak organizatorom nadzieję. Stwierdził, że w kwestii Wielkiego Szlema władze Paryża podejmą ostateczną decyzję w ciągu najbliższych godzin, najdalej do piątku.

Kwalifikacje są na ukończeniu, dzikie karty rozdano (jak zawsze głównie między Francuzki i Francuzów), w czwartek wieczorem w pustej sali konferencyjnej przeprowadzono losowanie turniejów singlowych.

Polska czwórka trafiła różnie: Magda Linette (rozstawiona z nr 30) zagra w pierwszej rundzie z Kanadyjką Leylah Fernandez, Hubert Hurkacz (nr 29) z Amerykaninem Tennysem Sandgrenem, Iga Świątek z ubiegłoroczną finalistką Czeszką Marketą Vondrousovą (nr 15) i Kamil Majchrzak z Rosjaninem Karenem Chaczanowem (nr 15).

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
100. tydzień Igi Świątek w roli światowej liderki kobiecego tenisa
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Tenis
Porsche odjechało Idze Świątek. Polskie finały w Rouen i Barcelonie
Tenis
Magda Linette w finale. Zacięty mecz ze Sloane Stephens
Tenis
Iga Świątek znów przegrywa z Jeleną Rybakiną. Nie będzie kolejnego porsche
Tenis
Tenisowy klasyk. Iga Świątek zagra z Jeleną Rybakiną