US Open: Azarenka wciąż zadziwia

W środę do półfinałów US Open awansowali Serena Williams i Wiktoria Azarenka oraz Daniił Miedwiediew i Dominic Thiem.

Aktualizacja: 10.09.2020 09:17 Publikacja: 10.09.2020 09:11

US Open: Azarenka wciąż zadziwia

Foto: AFP

Azarenka w ćwierćfinale potwierdziła, że jest w formie pozwalającej myśleć o końcowym triumfie w wielkoszlemowym turnieju. Spotkanie z Elise Mertens było pokazem jej mocy (6:1, 6:0), Belgijka ani razu nie wygrała swojego podania a przy drugim serwisie zdobyła tylko 4 punkty.

W półfinale rywalką Białorusinki będzie Serena Williams, której droga do tego meczu była o wiele bardziej ciernista. Rewelacja turnieju, grająca w zawodowej imprezie pierwszy raz od trzech lat Bułgarka Cwetana Pironkowa zaczęła znakomicie, wygrała pierwszego seta, przełamała podanie rywalki w pierwszym gemie seta drugiego, stosując zmienne rotacje nie pozwalała Serenie wykorzystać fizycznej przewagi. Amerykanka znów wydawała się za wolna, psuła wiele banalnych piłek. Nic dziwnego, że gdy udało się jej w drugim secie odrobić stratę serwisu, krzyknęła tak, że zagłuszyła chyba samoloty startujące z pobliskiego lotniska La Guardia. To był punkt zwrotny meczu, potem Serena kontrolowała już przebieg wydarzeń w czym bardzo pomógł jej znakomity serwis (20 asów) i wygrała 4:6, 6:3, 6:2.

Azarenka i Serena grały ze sobą 22 razy. W ubiegłym roku w ostatnim ich meczu wygrała Amerykanka, a pozostałe spotkania odbyły się tak dawno, gdy obie były innymi zawodniczkami i kobietami, że wyciąganie wniosków na ich podstawie ma ograniczony sens. Z dwóch matek - półfinalistek w lepszej fizycznej formie wydaje się dziś być Azarenka.

W oczekiwanym spotkaniu Rosjan Daniiła Miedwiediewa i Andrieja Rublowa emocje były, ale ubiegłoroczny finalista US Open Miedwiediew po tym jak obronił pierwszego seta (w tie-breaku przegrywał już 3:6) osiągnął wyraźną przewagę. Napięcie wróciło pod koniec seta trzeciego, Miedwiediew przyznał, że przy ogromnej wilgotności czuł się coraz gorzej i nie wie jak potoczyłby się ten mecz, gdyby trzeba było grać dłużej. Ale nie było trzeba, faworyt wygrał 7:6 (8-6), 6:3, 7:6 (7-5).

Dominic Thiem miał o wiele mniej kłopotów z pokonaniem Australijczyka Alexa de Minaura. Austriak zwyciężył 6:1, 6:2, 6:4.

Mecze półfinałowe kobiet zostaną rozegrane w nocy z czwartku na piątek polskiego czasu, a mężczyzn w nocy z piątku na sobotę.

Wyniki ćwierćfinałów

Mężczyźni: D. Miedwiediew (Rosja, 3) - A. Rublow (Rosja, 10) 7:6 (8-6), 6:3, 7:6 (7-5); D. Thiem (Austria, 2) - A. de Minaur (Australia, 21) 6:1, 6:2, 6:4

Pary półfinałowe: Miedwiediew - Thiem; P. Carreno - Busta (Hiszpania, 20) - A. Zverev (Niemcy, 5)

Kobiety: S. Williams (USA, 3) - C. Pironkowa (Bułgaria) 4:6, 6:3, 6:2; W. Azarenka (Białoruś) - E. Mertens (Belgia, 16) 6:1, 6:0
pary półfinałowe: Azarenka - S. Williams i N. Osaka (Japonia, 4) - J. Brady (USA, 28)

W finale debla kobiet zagrają Nicole Melichar (USA) i Yifan Xu (Chiny) z Laurą Siegemund (Niemcy) i Wierą Zwonariową (Rosja).

Azarenka w ćwierćfinale potwierdziła, że jest w formie pozwalającej myśleć o końcowym triumfie w wielkoszlemowym turnieju. Spotkanie z Elise Mertens było pokazem jej mocy (6:1, 6:0), Belgijka ani razu nie wygrała swojego podania a przy drugim serwisie zdobyła tylko 4 punkty.

W półfinale rywalką Białorusinki będzie Serena Williams, której droga do tego meczu była o wiele bardziej ciernista. Rewelacja turnieju, grająca w zawodowej imprezie pierwszy raz od trzech lat Bułgarka Cwetana Pironkowa zaczęła znakomicie, wygrała pierwszego seta, przełamała podanie rywalki w pierwszym gemie seta drugiego, stosując zmienne rotacje nie pozwalała Serenie wykorzystać fizycznej przewagi. Amerykanka znów wydawała się za wolna, psuła wiele banalnych piłek. Nic dziwnego, że gdy udało się jej w drugim secie odrobić stratę serwisu, krzyknęła tak, że zagłuszyła chyba samoloty startujące z pobliskiego lotniska La Guardia. To był punkt zwrotny meczu, potem Serena kontrolowała już przebieg wydarzeń w czym bardzo pomógł jej znakomity serwis (20 asów) i wygrała 4:6, 6:3, 6:2.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Tenis
Tenis w Miami. Danielle Collins odchodzi jak mistrzyni
Tenis
Miami Open. Wygrała z Igą Świątek, pokonała Jessikę Pegulę
Tenis
Hubert Hurkacz też pożegnał się z turniejem w Miami
Tenis
Miami Open. Iga Świątek nie wygra Sunshine Double
Tenis
Hubert Hurkacz wygrał drugi trzysetowy mecz w Miami