Pierwszy Polka przegrała i druga porażka oznaczać może rychłe pożegnanie z turniejem, lecz zwycięstwo nie gwarantuje półfinału. Rywalizację Radwańskiej z Hiszpanką wyznaczono po meczu Karoliny Pliskovej ze Swietłaną Kuzniecową (początek transmisji w TVP Sport o 13.30).

Gdyby decydowała statystyka, to należałoby wskazać na Muguruzę, która wygrała cztery z siedmiu spotkań z Radwańską. Większość rozegrały w 2015 roku. W Sydney, Dubaju, Wimbledonie i Pekinie wygrała rywalka, dopiero równo rok temu, w półfinale Masters, rewanż wzięła Polka.

Hiszpanka przegrała z Pliskovą na starcie turnieju, choć miała piłki meczowe, ma również w nogach trzy długie sety i stoi przed groźbą utraty szans na awans. Z tej mieszanki siły Garbine, techniki Agnieszki oraz nerwów i determinacji obu tenisistek powinno wyjść ciekawe widowisko.

We wtorkowych meczach Grupy Czerwonej najpierw Andżelika Kerber pokonała Simonę Halep 6:4, 6:2, następnie Madison Keys zwyciężyła Dominikę Cibulkovą 6:1, 6:4. Cała czwórka zachowała szanse awansu do półfinału. Kerber jest zdecydowanie najbliżej, w czwartek wystarczy jej jeden wygrany set.